Pomimo 20 lat na karku World of Warcraft nigdzie się nie wybiera. Choć najsłynniejszemu MMO w historii wróżono już koniec wiele razy, to wydaje się, że WoW właśnie wkracza w jeden z najlepszych i najciekawszych dla siebie okresów. Dlaczego tak uważam? Przemawia za tym więcej niż jeden powód i wszystkie mam zamiar dokładnie Ci przedstawić.
Spis treści
The War Within to dopiero początek. Worldsoul Saga zmieni WoW-a nie do poznania
Twórcy World of Warcraft zdecydowali się na pewnego rodzaju rewolucję i jednocześnie zapowiedzieli nie jeden, a aż trzy dodatki do gry, które wejdą w skład zamkniętej narracyjnie historii pod tytułem Worldsoul Saga. Choć już wcześniej zdarzało się, że niektóre dodatki były ze sobą ściśle powiązane fabularnie (jak choćby Warlords of Draenor i Legion), to nowy sposób narracji i projektowania dodatków do WoW-a ma sprawić, że historia będzie jeszcze lepiej eksponowana w samej grze. To przysłowiowa muzyka dla moich uszu. Uwielbiam World of Warcraft z wielu powodów, ale w tym uniwersum zakochałem się w czasach gdy Warcraft był jeszcze RTS-em, a tam fabuła była zdecydowanie na pierwszym miejscu. Warto też wspomnieć, że do Blizzarda powrócił weteran firmy i Warcrafta – Chris Metzen, który jak mało to kocha i rozumie to uniwersum.
Będą nowe klasy, tak jakby
Od lat, a praktycznie od debiutu Wrath of The Lich King fani WoW-a domagali się więcej tzw. klas Hero. Do tej pory mamy ich całe dwie: Rycerzy Śmierci i Łowców Demonów. W tej kwestii nic się nie zmieni w The War Within, ale każda klasa otrzyma tego pewną namiastkę. W grze pojawią się dwie nowe i ściśle tematyczne ścieżki rozwoju nazwane Hero Talents. Ten nowy sposób rozwoju będzie dostępny dla postaci, które osiągną 71 poziom i z każdym kolejnym otrzymywać będziemy kolejny punkt do wydania. W sumie możemy liczyć na nowe zdolności pasywne i aktywne, a wszystkie utrzymane w zamkniętej tematyce i tak np. Rycerze Śmierci, będą mogli wreszcie korzystać z mocy krwi, która pojawia się w WoW-ie w różny sposób już od lat.
Miałem okazje spędzić trochę czasu z nowymi Hero Talents w alfa i beta testach dodatku i muszę wam powiedzieć, że to przysłowiowy strzał w 10. Oczywiście zbalansowanie wszystkiego może jeszcze chwilę potrwać, ale już teraz większość klas w grze może cieszyć się nowym i naprawdę odświeżonym sposobem rozgrywki. Najwięcej czasu spędziłem oczywiście z Wojownikiem, Rycerzem Śmierci i Paladynem i w tych trzech przypadkach podobało mi się niemal wszystko, od tematyki, przez wizualizacje, po możliwości.
Nowy obszar
Nowy dodatek, to oczywiście też nowy obszar. Tym razem jest to urokliwy podziemny świat Khaz Algar, który został podzielony na 4 główne i zróżnicowane strefy. Jedna z nich jest Azj-Kahet zamieszkiwaną przez dobrze znanych fanom uniwersum Warcrafta Nerubian, czyli rasę inteligentnych pajęczaków. Odegrają oni istotną rolę w głównej historii i z tego też względu dla osób cierpiących na Arachnofobię Blizzard przygotował specjalny tryb, który pozwoli zastąpić pajęczaki innymi istotami. Niestety pomimo starań twórców nie wszystkie istoty przypominające pająki udało się w ten sposób zastąpić.
Kamienne krasnoludy?
Jest i nowa rasa, i to nie byle jaka, bo to dopiero druga w niemal 20-letniej historii gry rasa neutralna. Oznacza to, że jej przedstawiciele mogą należeć zarówno do Hordy, jak i Przymierza. Są to tzw. Earthen, czuli istoty z wyglądu przypominające krasnoludy, tyle że… kamienne. Otrzymają oni oczywiście swoje unikalne cechy i umiejętności, możliwości personalizacji, a także pancerz i wierzchowca. Earthen mogą wcielić się w następujące klasy postaci:
- Łowca
- Mag
- Mnich
- Paladyn
- Kapłan
- Łotrzyk
- Szaman
- Czarnoksiężnik (Warlock)
- Wojownik
Zanim jednak będziecie mogli wcielić się w Earthenów, to najpierw musicie ich odblokować. Jak tego dokonać? Przede wszystkim musicie ukończyć cały główny wątek kampanii fabularnej The War Within. Następnie szereg zadań pobocznych odkrywających historię tej rasy. Ostatecznie musicie dążyć do wypełnienia wszystkich wymagań do otrzymania osiągnięcia o nazwie Allied Races: Earthen
Delves, odświeżony endgame i liczne zmiany w rozgrywce
Blizzard cały czas stara się odświeżyć endgame WoW-a tak, aby nie zamykał on się w świętej trójcy – Raidy, PvP i Mythic+. W The War Within nowością będą tzw. delves, czyli nowe obszary, które gracze będą mogli eksplorować solo bądź w grupach do 5 osób. Co istotne, delves możecie ukończyć w dowolnej specjalizacji. Możecie się zatem tak samo dobrze bawić, jak healer, tank czy DPS. Nic nie stoi, aby złożyć ekipę z 5 leczących i wspomagających postaci. Nowa aktywność pozwoli wam nie tylko zdobyć potężne nagrody, ale będzie również uwzględniona w sezonach i cotygodniowych nagrodach z wielkiego skarbca.
To oczywiście zaledwie przedsmak tego, co ma do zaoferowania The War Within. Dodatek do World of Warcraft, wprowadzi także 8 nowych lochów, nowy raid, bronie, zestawy pancerzy i wiele więcej. To, co docenią zarówno weterani, a także nowi gracze to możliwość dołączania do gildii pomiędzy serwerami, usprawniony system osiągnięć i dzielenia się postaciami (w formie Warbands), czy przebudowany system latania na wierzchowcach. Co więcej, część z tych nowości już jest w grze i nie wymaga od was kupowania dodatku.
Premiera World of Warcraft: The War Within odbędzie się w Polsce już 27 sierpnia (o godzinie 00:00). Jednak nabywcy Epic Edition mogą rozpocząć przygodę już dzisiaj. Ja już gram i postaram się jak najszybciej dostarczyć wam recenzję, z której dowiecie się, czy naprawdę warto wrócić do World of Warcraft na 20-lecie istnienia gry.