Gra od CD Project Red otrzymała kolejną dużą aktualizację, która po raz kolejny znacząco ma poprawić jakość Ray Tracingu. Tytuł przyzwyczaił nas do tego, aby cieszyć się płynną rozgrywką, potrzebujemy mocarnej karty graficznej. Czy kolejna aktualizacja podnosi ten próg wyżej? Jak jest naprawdę?
Już przy wydaniu Phantom Liberty developerzy informowali, że nie mamy co spodziewać się kolejnych dużych dodatków fabularnych. Nie oznacza to, jednak że rozwój Cyberpunk 2077 się zakończył. CD Project RED przez ostatni rok wypuścił kilka mniejszych czy większych patchy, skupiając się na stałym udoskonalaniu rozgrywki. Czasem twórcy poza małymi łatkami, dodają nowe technologie. Tak było w przypadku wersji gry 1.62, która przecież dodawała pełny Path Tracing. Najnowsza odsłona po raz kolejny dodaje nowe rozwiązanie, jak można było przewidzieć ukierunkowane dla posiadaczy kart NVIDII. Co takiego wprowadza update 2.21 i jak wpływa na wydajność?
Cyberpunk 2077 – Update 2.21
Zacznijmy od odpowiedzi na pierwsze pytanie. Najważniejszą zmianą dla graczy jest, jak czytam w patch notes:
- Dodano obsługę DLSS 4 z funkcją generowania wielu klatek dla kart graficznych GeForce RTX z serii 50, która zwiększa liczbę klatek na sekundę dzięki wykorzystaniu SI do generowania do trzech razy każdej tradycyjnie renderowanej klatki – funkcja ta zostanie włączona wraz z kartami GeForce RTX z serii 50 30 stycznia. DLSS 4 wprowadza również szybsze generowanie pojedynczych klatek przy zmniejszonym zużyciu pamięci dla serii RTX 50 i 40. Ponadto na wszystkich kartach graficznych GeForce RTX można teraz wybierać pomiędzy modelem CNN i nowym modelem Transformer dla funkcji DLSS Ray Reconstruction, DLSS Super Resolution i DLAA. Nowy model Transformer poprawia stabilność, oświetlenie i szczegółowość w ruchu.
- Naprawiono wady w obrazie i smużenie na ekranach w grze podczas korzystania z DLSS Ray Reconstruction.
- Pole generowania klatek w ustawieniach grafiki będzie teraz poprawnie resetowane po wyłączeniu skalowania rozdzielczości.
Zwłaszcza pierwszy podpunkt, który został bardzo mocno rozbudowany. Widzimy, że Redzi po raz kolejny udostępniają swoją grę NVIDII, jako platformę do prezentacji swoich najnowszy technologii. Mowa oczywiście o DLSS 4, który to ma być dostępny na RTX 5000 dniu ich rynkowego debiutu. Jednak nie tylko to jest nowością.
DLSS CNN i Transformer… tu wcale nie chodzi o roboty i telewizję…
Dużo istotniejszą zmianą, jaką wprowadza update 2.21 jest możliwość wyboru trybu pracy DLSS, czyli między modelem CNN i nowym modelem Transformer. Jak już wspominałem, w innym temacie małym pocieszeniem dla osób posiadających karty NVIDII z rodziny RTX 20,30 i 40 mają być usprawnienia w działaniu wcześniejszych wersji Super Samplingu. Nowość została ogłoszona przez NVIDIE podczas targów CES.

Dowiedzieliśmy się, że takie rozwiązania technologiczne jak DLSS Ray Reconstruction, DLSS Super Registration i DLAA mają korzystać z architektury Transformer. Ta napędza modele sztucznej inteligencji jak ChatGPT, Flux czy Gemini. Oparcie DLSS na modelach transformatorowych poprawia jakość obrazu, zapewniając większą stabilność czasową, mniej artefaktów i więcej szczegółów ruchu. Vision Transformer, jest w stanie analizować znaczenie każdego piksela nie tylko w pojedynczej klatce, ale także w wielu klatkach (w ruchu). Wykorzystując dwukrotnie większą liczbę parametrów, niż wczesnej używane modele CNN (Sieci Neuronowych). Nasuwa się automatycznie pytanie, czy nie odbije się to jednak na wydajności.
Testy, który model DLSS jest szybszy?
Wszystkie testy przeprowadziłem na redakcyjnej platformie testowej, tej samej, z której na co dzień korzystam przy testach najnowszych kart graficznych. W tym miejscu chciałem was już zaprosić na premierową recenzję RTX 5080 30 stycznia. Pełna konfiguracja naszej jednostki prezentuje się następująco:
Postanowiłem porównać wydajność po zainstalowaniu najnowszego patcha na trzech kartach graficznych. Poza RTX 4080 oraz RTX 4070 Super, do zestawienia wziąłem również RTX 4090 w wersji Phantom od Gainwarda. Trzeba w tym miejscu wyjaśnić całą procedurę testową. Skoro nowy model Vision Transformer ma zapewnić poprawę oprawy wizualnej, gdy korzystamy z włączonych opcji śledzenia promieni, nie ma sensu sprowadzać jak działa, gdy wyłączymy tę opcję. Z racji, że w teście biorą udział najszybsze karty od NVIDII, postanowiłem się nie ograniczać. Dlatego też wszystkie wyniki zostały uzyskane w trybie RT Overdrive.
W tym miejscu należy też przypomnieć, że to iż gra posiada opcje śledzenia promieni, nie oznacza, że jest to pełny Ray Tracing. W uproszczeniu nie każdy promień świetlny, odbicie czy cień jest realizowane przez RT, a w niektórych przypadkach developerzy stosują wciąż klasyczna rasteryzacje, w celu poprawy wydajności. Tryb RT Overdirve wprowadził tak zwany Path-traced Raytracing. Oznacza to, że obraz generowany jest tylko w dwóch przejściach – osobnym dla oświetlenia i dla odbić.

Dzięki temu wszystkie obiekty występujące w danej scenie otrzymują naturalne cienie, no i nie ma odgórnego limitu ilości źródeł światła. I to właśnie z tego powodu opcja ta, potrzebuje dużo większych zasobów mocy od karty graficznej do generowania płynnego obrazu. Dodatkowo wraz z premierą dodatku Phantom Liberty dostaliśmy Ray Reconstruction, który usprawnia pracę algorytmów odszumiających. Ok po tym przydługim wyjaśnieniu przejdźmy do omówienia wyników testów.


Szczerze powiedziawszy, spodziewałem się większych różnić między testowanymi modelami. Co prawda możemy zauważyć, że DLSS korzystający z CNN jest odrobinę szybszy, jednak mówimy o wariantach mieszących się w granicach błędu pomiarowego. Można jednak przypuszczać, że w przypadku kart poprzednich generacji jak RTX 2000 czy 3000 te będą większe. Mówi się, że mogą wynosić nawet do 10%. Niestety nie mam na stanie żadnego “starego” GeForce, by móc wam potwierdzić te doniesienia.
Warto? Widać różnice?
Pozostaje udzielić odpowiedzi na kolejne równie ważne pytanie, czy w ogóle warto przełączać model DLSS. Czy naprawdę widać różnice w oprawie wizualnej? I choć może was, to zaskoczyć to szczerze powiedziawszy, muszę przyznać, że tak. Te są subtelne, często dostrzegalne dopiero po tym jak się dokładniej przyjrzymy. Przede wszystkim cenie i oświetlenie rozkłada się bardziej naturalnie. Widać to na twarzach postaci. Również jazda samochodem jest jakby bardziej “płynna”. Warto też nadmienić, że podczas swoich testów nie uświadczyłem żadnych problemów ze stabilnością czy artefaktami. Pamiętajmy, jednak że testowałem nowy model DLSS na mocnych kartach RTX serii 4000. Chyba pora uzupełnić swoją kolekcję GPU o starsze jednostki.

Niestety nie udało mi się jeszcze załatwić do testów RTX 5090, by przekonać się na własnej skórze, jak działa DLSS 4 i MFG, czyli generowanie wielu klatek przez sztuczną inteligencję. Jak już wspominałem, w moich rękach jest już RTX 5080, więc na pewno takie testy mam w planach więc spodziewajcie się aktualizacji tego tematu, a kto wie może bardziej dogłębnej analizy działania DLSS 4.