Fani filmów Marvela przyzwyczajeni są do tego, że po napisach z reguły otrzymujemy scenę, która nieco uchyla rąbka tajemnicy co do kolejnych projektów. Jak jest w przypadku Spider-Man: Poprzez Multiwersum?
Spider-Man: Poprzez Multiwersum to druga część animowanej serii Marvela, w której głównym bohaterem jest Miles Morales, ugryziony przez pająka nastolatek, który stał się Człowiekiem-Pająkiem. Kiedy wydawało mu się, że będzie miał nareszcie chwilę spokoju, życie jak zwykle napisało własny scenariusz. Tak więc u boku Gwen Stacy będzie musiał przemierzyć multiwersum, aby zebrać drużynę Spider-Manów z innych wymiarów. Stawka jest wysoka, ponieważ na szali leży bezpieczeństwo całej ludzkości i dalsze losy świata.
Twórcy zaplanowali stworzenie trylogii, więc wiele osób zastanawia się, jak potoczą się dalsze losy naszych bohaterów.
Spider-Man: Poprzez Multiwersum – scena po napisach
Wiele osób przyzwyczaiło się już do tego, że w przypadku filmów Marvela nie warto zbyt szybko wychodzić z kina. Po napisach z reguły pokazywany był jeszcze krótki fragment, który zdradzał, co dalej czeka świat superbohaterów. Jak jest tym razem? Rzeczywiście film kończy się mocnym cliffhangerem, jednak widzowie, szczególnie ci czekający mogą być nieco zawiedzeni. Twórcy tym razem zrezygnowali z dodania scen na końcu materiału i nie ma sceny po napisach.