Niespełna rok od debiutu GeForce RTX 4070, doczekaliśmy się jego poprawionej wersji. NVIDIA znacząco zmieniła konfigurację rdzenia, przez co w teorii karta powinna zapewnić dużo lepszą wydajność. Jednak czy tak jest naprawdę? Żeby się przekonać, sięgnąłem po konstrukcje od Gigabyte – RTX 4070 Super Eagle OC. Sprawdźmy zatem, czy nowy RTX jest naprawdę taki super.
Jak już wielokrotnie powtarzałem, przez lata seria “70” od NVIDII , od lat cieszyła się dużą popularnością. To właśnie karty z tym numerem były wybierane przez sporą grupę odbiorców ceniących sobie dobry stosunek wydajności do ceny, jakie te jednostki zapewniały. Wystarczy wspomnieć takie konstrukcje, jak choćby GTX 670, GTX 970, GTX 1070 czy nawet RTX 3070, aby wiedzieć, z jak wieloma udanymi modelami mieliśmy w niej do czynienia. Co zatem poszło nie tak z RTX 4070? O ile najmocniejsze jednostki Ada Lovelace zapewniały znaczący przyrost mocy względem poprzedniej generacji, to nie można tego było powiedzieć już o modelach z segmentu średniego.
Dodatkowo pamiętajmy, że RTX 4070 był rekomendowany jako karta wyłącznie do rozgrywki w 1440p. Nie do każdego przejawiał też argument, że największą zaletą jest obsługa DLSS 3.0 z generatorem klatek. Choć technologia ta zapewnia imponujące przyrosty FPS, dla większości użytkowników wciąż liczy się czysta wydajność układu, a ta nie zachwycała już tak bardzo. Sam porównywałem RTX 4070 z RTX 3090 TI i cóż wynik można powiedzieć, że był z góry przesądzony. Biorąc pod uwagę cenę, okrojoną specyfikację nie ma zatem się co dziwić, że jednostki te nie były zbyt popularne. Czy jednak w przypadku RTX 4070 Super NVIDII udało się zrehabilitować i w końcu otrzymamy kartę, której oczekiwaliśmy rok temu? Przekonajmy się!
Gigabyte RTX 4070 Super Eagle OC – o matko jakie to małe
Do testów otrzymałem kartę od Gigabyte. Model GeForce RTX 4070 Super Eagle OC nie jest jednostką, która do sklepów trafi w cenie sugerowanej 2999 zł, dlatego dopiero w dziś mogę podzielić się z wami opinią na jej temat. Dopisek OC w nazwie sugeruje, że producent zdecydował się na podbicie zegarów rdzenia Ada Lovalece. RTX dostarczany jest w niewielkim kartonie, utrzymany w typowych dla konstrukcji Gigabyte kolorystyce. W środku poza samą kartą znajdziemy wyłącznie adapter do zasilania oraz skróconą instrukcję.
Sama karta Gigabyte RTX 4070 Super Eagle OC również nie imponuje swoim rozmiarem. Konstrukcja mierzy zaledwie 26 cm długości oraz 5 cm szerokości (2,5 slotu) przy wadze 0,9 kg. Mimo tak niewielkich wymiarów producent nie zrezygnował z zainstalowania trzech wentylatorów na radiatorze. By było to możliwe, Gigabyte zdecydował się sięgnąć po jednostki o średnicy 75 mm. Te zostały umieszczone w obudowie z tworzywa sztucznego. Warto jednak zaznaczyć, że sam backplate został wykonany z metalu. Z racji, że nie ma on styku z elementami umieszczonymi na PCB, pełni on wyłącznie rolę usztywniającą. Standardem obecnych czasów jest, że chłodzenie zapewniana swobodny przepływ powietrza poprzez tył konstrukcji. Nie inaczej jest w przypadku Gigabyte GeForce RTX 4070 Super Eagle OC.
Karta Gigabyte, podobnie jak pozostali przedstawiciele serii Ada Lovalace, korzysta z 16-pionowego złącza zasilania (12VHWPR). Jak już wspomniałem w zestawie otrzymujemy adapter do zasilania ze standardowych dwóch wtyczek PCIe 8 PIN. Obok złącza zasilania znajdziemy przełącznik BIOS. Możemy wybrać między trybami OC oraz Silent. Producent również nie zdecydował się na zmianę w przypadku wyjść wideo i do dyspozycji mamy standardowy komplet składający się z trzech DisplayPortów oraz jednego HDMI 2.1.
Sercem karty graficznej jest procesor graficzny NVIDIA AD104-350-A1. Rdzeń został wykonany w fabrykach TSMC i wykorzystuje najnowszy proces litograficzny 4N. Zawiera 7168 jednostek cieniujących (CUDA), 80 jednostek ROP i 224 jednostki TMU. Karta posiada 224 rdzenie Tensor, które wspomagają działanie aplikacji wykorzystujących uczenie maszynowe. Sama technologia NVIDII DLSS korzysta właśnie z takiego rozwiązania w celu poprawy jakości wyświetlanego obrazu. Pamiętajmy też, że wyłącznie karty GeForce RTX serii 4000, są kompatybilne z 3 odsłoną technologią Super Samplingu od zielonych, a dokładnie umożliwiają skorzystanie z pomocy generatora klatek. Śledzenie promieni w czasie rzeczywistym – Ray Tracing – jest realizowane przez dedykowane 56 rdzeni RT trzeciej generacji.
Podobnie jak podstawowa wersja RTX 4070, Super również posiada 12 GB pamięci GDDR6X. Układy pamięci produkcji Microna zostały zaprojektowane do pracy z efektywną częstotliwością wynoszącą 21 000 MHz. Warto zaznaczyć, że rdzeń AD104 został wyposażony w aż 48 MB (nie 36 jak podawano na początku) pamięci cache drugiego poziomu. Wpłynie to zapewne pozytywnie na wydajność w tytułach wykorzystujących większe ilości VRAM, czy przy rozgrywce w wyższej rozdzielczości.
Platforma testowa i testy
- PROCESOR: AMD Ryzen 9 7950X
- PŁYTA GŁÓWNA: AsRock X670E Taichi
- RAM: G.Skill Trident Z5 Neo 32 GB 6000 CL30
- DYSK: Goodram IRDM 1TB PRO, Kingston Fury Renegade 2 TB
- ZASILACZ: be quiet! Dark Power PRO 12 1500 W 80+ Titatnium
- CHŁODZENIE: Custom LC 360 mm Dual RAD
Każdy z testów został przeprowadzony trzykrotnie, a na wykresach przedstawiane są średnie uzyskane wartości.
Standardowo sprawdzanie wydajności nowej karty graficznej rozpocząłem od kilku benchmarków wchodzących w skład pakietu 3DMark. Teoretycznie jedynymi testami syntetycznymi 3DMark niezależnymi od procesora są Port Royal i Speed Way. Sprawdzają one również wydajność układów w obliczeniach śledzenia promieni (Ray Tracing). Wyniki z testów Time Spy oraz Fire Strike w ustawieniach Extreme pokazują tylko rezultat osiągany przez samą kartę graficzną — tak zwany „GPU Score”.
Wyniki odzwierciedlają niemal linowe skalowanie. GeForce RTX 4070 Super Eagle OC wyposażony w prawie 20% więcej jednostek obliczeniowych od swojego poprzednika, osiąga niemal o tyle samo wyższa wydajność we wszystkich testach 3DMark. Pora sprawdzić, czy w grach też zauważymy takie same różnice.
Biorąc pod uwagę ograniczony czas, jaki miałem na przygotowanie tej recenzji oraz przeznaczenie samej karty, zdecydowałem się wyłącznie na testy grach w rozdzielczościach Full HD oraz QHD. W niemal każdym tytule nowa karta od Gigabyte jest szybsza od standardowego RTX 4070, a w niektórych przypadkach jest w stanie dogonić, czy nawet przegonić GeForce RTX 4070 TI. Standardem powoli się staje, że sterowniki udostępnione przed oficjalną premierą nie najlepiej radzą sobie z grami DirectX 11 (Far Cry 5, GTA5). Mimo wszystko nawet w tych tytułach RTX 4070 Super jest w stanie wyprzedzić podstawowy wariant. Sporą różnicę w wydajności zauważymy również w tytułach obsługujących Ray Tracing.
Path tracing, DLSS 3.0 i zastosowania profesjonalne
Postanowiłem jeszcze sprawdzić jak wypada RTX 4070 Super w grach obsługujących Path Tracing, czyli pełne śledzenie promieni. Mowa oczywiście o drugiej odsłonie przygód Alan’a Wake oraz Cyberpunk 2077 z dodatkiem Phantom Liberty. Niestety licząc na płyną rozgrywkę musimy sięgnąć po DLSS 3 i skorzystać ze wspomagania generatora klatek.
Jakbyście byli ciekawi, ile zyskujemy w przypadku GeForce RTX 4070 Super po włączeniu FG w innych tytułach, poniżej prezentuje wam wyniki w kilku z nich. Wzrosty są naprawdę imponujące, ale już do nich pomału przywykliśmy.
Co więcej, postanowiłem sprawdzić, czy nowa karta NVIDII sprawdzi się również w zastosowaniach profesjonalnych. Poziomu RTX 4090 czy 4080 może nie osiągnie, jednak biorąc pod uwagę dużo niższą cenę, nie zdziwię się jak po te jednostki, zaczną sięgać również profesjonaliści. Zwłaszcza Ci dopiero co zaczynający swoje przygody czy to ze sztuczną inteligencją, czy zajmujący się grafiką komputerową, czy animacjami 3D. Karta jest wydajniejsza w zastosowaniach PRO od RTX 3090 TI pobierając przy tym o połowę mniej energii. Pamiętajcie jednak o ograniczeniu wynikającym z obecności “tylko” 12 GB pamięci na karcie.
Gigabyte RTX 4070 Super Eagle OC – jak ta karta się podkręca!
Musiałem też sprawdzić, jak model od Gigabyte wypada pod względem możliwości przetaktowania. Cóż – podbicie przez producenta częstotliwość rdzenia o 60 MHz potraktowałem jako niewystarczające.
Jak wygląda sytuacja z podkręcaniem kart wyposażonych w rdzenie Ada Lovalace, wspominałem nie raz. Nvidia ograniczyła możliwość sterowania napięciem zasilania rdzenia, więc w momencie, kiedy zaczynamy przetaktowywać rdzeń na podwyższonym limicie mocy, dość szybko zaczyna nam to ograniczać cały proces. Dodatkowo musimy pamiętać, że kolejnym ograniczeniem jest temperatura samego układu AD104.
Jak zatem cały proces wypadł na karcie Gigabyte? Zaskakująco dobrze! Główna zaleta to możliwość zwiększenia limitu mocy ze standardowych 220 Watów na aż 275! Dzięki temu karta była w stanie pracować z zegarem boost sięgającym nawet 3060 MHz oraz częstotliwością efektywną dla pamięci GDDR6X wynosząca 23 804 MHz i to na domyślnych ustawieniach systemu chłodzenia. I choć podczas testów karta pozostaje bardzo cicha, jednak sugerowałbym by, wyedytować krzywą dla wentylatorów, ponieważ maksymalna temperatura dla Hot Spot podchodziła już pod 90°C. Dzięki przetaktowaniu w testach 3DMark już nie tylko doganiamy, ale przeganiamy RTX 4070 Ti.
GeForce RTX 4070 Super – to warto czy nie?
Jeszcze przed oficjalną premierą karty zadałem identyczne pytanie. Cóż obecnie, gdy znamy już finalnie wydajność karty, dużo łatwiej jest nam na to pytanie odpowiedzieć. Według mnie w cenie sugerowanej przez NVIDIE (2999 zł), GeForce RTX 4070 Super może się stać naprawdę bardzo popularną jednostką. Przecież za prawie 1000 zł mniej otrzymujemy wydajność RTX 4070 TI, a to już nie jest mało. Pozostaje jednak niesmak, że na tę kartę musieliśmy czekać prawie rok. NVIDIA nie można było tak od razu? Aż nie mogę się doczekać, co w takim razie pokaże odświeżony model TI Super. Jednak z tym będziemy musieli poczekać do przyszłego tygodnia (24 stycznia).
Co do testowanego modelu od Gigabyte naprawdę nie mam żadnych zastrzeżeń. Karta jest chicha i bardzo wydajna. Mimo niewielkich wymiarów, pozostaje również bardzo chłodna. Śmiało może stanowić alternatywę dla modelu Founders NVIDII. Zachwyciły mnie możliwości podkręcania, jednak należy pamiętać, że te będą zależne w głównej mierze od naszego szczęścia i konkretnego egzemplarza. Pozostaje liczyć, że za Gigabyte GeForce RTX 4070 Super Eagle OC nie przyjdzie nam płacić dużo więcej niż za podstawowe modele jednostek Super, które znajdziemy w sklepach.