Składając komputer do gier w ograniczonym budżecie, na pewno nie raz będziemy się zastanawiać który podzespół powinniśmy wybrać? Czy lepiej postawić na mocniejszą kartę graficzną, czy może jednak wydajniejszy procesor. Ten przecież powinien mam starczyć na dłużej, zapewniając swobodę przyszłych aktualizacji. I choć pojedynek o miano najlepszego budżetowego procesora do gier, toczy się zaciekle od dobrych kilku lat, to śmiało można by wskazać już dziś faworytów.
Oczywiście mowa o takich jednostkach jak Ryzen 5 5600 czy Core i5-12400F. Oba procesory to sześciordzeniowe układy, które dość dobrze radzą sobie nawet z najnowszymi tytułami. Jednak czy przypadkiem nie wyrosła im nowa konkurencja i to prosto z Chin? Jakim cudem na popularnym serwisie sprzedażowym z państwa środka znajdziemy desktopową wersję Core i5-12600HX i jak ona sprawdza się w grach? Przekonajmy się!
Zanim jednak przejdźmy do omówienia samego procesora, trzeba choć trochę wspomnieć, z czym mamy do czynienia. Proceder modyfikacji laptopowych układów, które z powodzeniem możemy, wykorzystać w naszych domowych komputerach stacjonarnych nie jest niczym nowym. Na AliExpress czy inny portach oferujących tanią elektronikę z Chin, znajdziemy takie układy od lat. Wśród nich jest kilka ciekawych perełek. Mowa o układach, które nigdy nie ukazały się w wersji stacjonarnej jak choćby jednostki Crystal Well czwartej generacji, wyposażone podobnie jak Broadwell w pamięć Cache eDRAM czwartego poziomu.
Nie można również zapominać o dość popularnych Coffy Lake’ach , (które są przetłumaczone na Kawy Jezioro) czy Comet lake. Te 6- czy nawet 8- rdzeniowe układy bez problemu zainstalujemy nawet na najtańszych płytach głównych wyposażonych w chipset Intela serii 100. Jest to duża różnica, bo przecież oficjalnie układy te wspierały tylko i wyłącznie 4-rdzeniowe procesory Sky Lake czy Kaby Lake. By jednak taka modyfikacja, polegająca na instalacji mobilnego procera w gnieździe naszej płyty głównej była możliwa, potrzebna była stosowna modyfikacja BIOS. Jak łatwo się można domyślić nie zawsze jest łatwe do wykonania. Co zatem się zmieniło w przypadku 12 generacji? Te mają działać na wszystkich płytach głównych, bez konieczności dokonania żadnych modyfikacji? Cóż trzeba będzie to sprawdzić!
Core i5-12600HX – procesor z Chin czy jednak box?
Zamawiając elektronikę, czy różne mniej przydatne gadżety z AliExpress, przywykłem, że te przeważnie przyjeżdżają do mnie beż żadnego opakowania. Przeważnie jest to szara bądź biała koperta bąbelkowa. Odbierając paczkę od kuriera z Core i5-12600HX nie powiem, że nie byłem lekko zaskoczony. Procesor przyjechał w niewielkim kartonowym opakowaniu, czyżby przesyłka została dobrze zabezpieczona? Pewien niepokój wzbudzał odgłos latających przedmiotów w środku, więc szybko przystąpiłem do rozpakowania. Moje obawy, okazały się nie słuszne, bo luźnymi obiektami w środku okazały się dwa śrubokręty.
Sam procesor został zapakowany w sztywnym kartonowe, czarne opakowanie z wielkim napisem CORE i “chińskimi znaczkami”. Z pudełka dowiemy się w sumie niewiele, poza tym, że mamy do czynienia z układem 12 generacji i co najważniejsze jest on w pełni odblokowany. Tak 12600HX, jeżeli posiadamy płytę główną z chipsetem Z690 bądź Z790 bez problemu będziemy mogli podkręcić. Umieszczony na bocznej ściance adres strony internetowej nie działa, choć i tak radziłbym unikać takich witryn w przyszłości. W środku opakowania poza samym procesorem znajdziemy jeszcze 8 plastikowych podkładek oraz cztery dodatkowe śruby. O nich trochę później.
Przejdźmy do samego procesora, który już na pierwszy rzut oka różni się od startowych układów LGA1700. Przede wszystkim IHS nie posiada klasycznych oznaczeń dla układów Intela. Zamiast tego na środku umieszczono błyskawice ciąg znaków 10729, który możemy chyba nazwać podpisem producenta. W lewym dolnym narożniku znajdziemy jeszcze wygrawerowane Q016. Jest to jedyny sposób identyfikacji otrzymanego procesora. Numer ten jest zgodny z oznaczeniem sampli inżynieryjnych Intela, a na aukcjach znajdziemy jeszcze procesor Q015, czyli i9-12900HX. To, co na pewno jeszcze rzuca się w oczy to podwójne PCB. Z racji, iż mamy do czynienia z układem mobilnym ten jest przecież domyślnie lutowany w laptopach. Dodatkowo samo gniazdo FCBGA1964, nie jest wprost kompatybilne z desktopowym LGA1700. Dodatkowy kawałek krzemu pełni zatem rolę adaptera umożliwiające instalację procesora w standardowe płycie głównej.
Procesor Intel Core i5-12600HX, to dwunastordzeniowa, która teoretycznie powinna świetnie sprawdzić się nie tylko w grach, ale i w zastosowaniach profesjonalnych. Układ należy do rodziny procesorów 12 generacji Alder Lake. Podobnie jak przypadku desktopowych odpowiedników wersje mobilne również zawierają różne rodzaje rdzeni: cechujące się wysoką wydajnością Golden Cove oraz Gracemont – wolniejsze, ale bardziej energooszczędne. Podczas wykonywania zadań wymagających dużej ilości zasobów, wszystkie rdzenie są używane jednocześnie, a łączna liczba dostępnych wątków to 16.
Teoretycznie maksymalna częstotliwość taktowania układu Core i5-12600HX to 4600 MHz, co jest możliwe dzięki technologii Turbo Boost Max 3.0. Niestety z racji, iż mamy do czynienia z samplem inżynieryjnym w przypadku Q016 wartość ta wynosi 4 GHz, choć gdy obciążymy wszystkie cztery rdzenie Performance, to taktowanie spada nawet do 3,4 GHz. Pamięć podręczna trzeciego poziomu wynosi 18 MB, a wartość limitów mocy dla częstotliwości podstawowej wynosi zaledwie 60 watów.
Kompatybilność i instalacja
Zanim przejdziemy do omówienia uzyskanych wyników w testach, sprawdźmy deklaracje “producenta” o wysokiej kompatybilności. Przypominam, że według opisu na aukcji procesor powinien zadziałać na każdej płycie LGA1700. Cóż w moim przypadku sprawdzenie ograniczyło się zaledwie do kilku konstrukcji, ale każdorazowo układ został poprawnie “rozpoznany” i komputer normalnie się uruchomił.
Sam proces instalacji procesora wymaga jednak pewnej modyfikacji. Ta dotyczy standardowego mechanizmu ILM, który to dba o docisk jednostki centralnej do gniazda. Cóż skoro procesor jest grubszy z powodu podwójnej płytki PCB, musimy poluzować odrobinę mechanizm mocujący. Całość przypomina modyfikację, którą sporo użytkowników wykonywało zaraz po premierze układów 12 generacji w celu uniknięcia wyginania się procesorów. W tym właśnie celu zostały dołączone do zestawu plastikowe podkładki oraz wspomnie już śruby. Do ich odkręcania przyda się na pewno dołączony śrubokręt. W mojej kolekcji tylko płyty główne od Asusa wymagały zmiany śrub. W innych przypadkach bez problemu podkładki i cały mechanizm został skręcony na fabrycznym komplecie.
Gdy omawiamy kompatybilność, trzeba również wspomnieć o wparciu dla pamięci DDR5. Jak łatwo się domyślić inżynieryjna wersja układu 12 generacji, nie najlepiej będzie sobie radziła z wysoko taktowanymi kości. Możliwości zintegrowanego kontrolera pamięci kończą się poniżej 7000 MHz. Nie ma zatem szans byśmy w testach wykorzystali pamięci 7200 MHz od Lexara, szybsze moduły V-colora czy Kingstona. Ok procesor zainstalowany, pamięć dobrana można przejść do testów.
Platforma testowa:
- PŁYTA GŁÓWNA: ASUS ROG MAXIMUS Z790 APEX ENCORE
- KARTA GRAFICZNA: Gigabyte RTX 4080 Eagle OC
- RAM: G.Skill Trident Z5 6800 MHz CL34
- DYSK: LEXAR NM800 1 TB, LEXAR NM790 2 TB
- ZASILACZ: COOLER MASTER MWE GOLD V2 1050 W
- CHŁODZENIE: Custom LC 360 mm RAD
Każdy test był trzykrotnie powtarzany, na wykresach są prezentowane uśrednione wyniki.
Temperatury, podkręcanie i testy
Przejdźmy zatem do omówienia wydajności naszego “chińskiego” procesora. By lepiej ocenic jego wydajność, postanowiłem go porównać z układami Intela, które zakupimy w zbliżonej cenie. Mowa oczywiście o często polecanym przeze mnie modelu Core i5-12400F oraz wydajniejszym Core i5-12600K. Ten drugi często jesteśmy w stanie kupić używany, ale wciąż na gwarancji za ok 650 zł. Czyli niewiele drożej niż omawiany przeze mnie układ z AliExpressu.
Core i5-12600HX po zainstalowaniu w platformie testowej okazał się bardzo chłodnym procesorem. Moje obawy, że umieszczona pod IHS pasta termoprzewodzącą będzie słabej jakości, były ponownie bezpodstawne. Na ustawieniach domyślnych jednostka pracowała często poniżej 50°C. Pamiętajmy jednak, że do mamy czynienia przecież z laptopowym procesorem z taktowaniem sięgającym zaledwie 3,4 GHz oraz napięciem zasilania wynoszącym ok. 1V. Jednym słowem nie ma co się dziwić, że układ ten jest tak chłodny. Co więcej, na ustawieniach domyślnych pobiera zaledwie 60 Watów.
By choć trochę wyrównać szansę Core i5-12600HX w starciu ze wspomnianymi procesorami, postanowiłem przeprowadzić wszystkie testy także po podkręceniu. Cała procedura była bardzo prosta. Jedyne co musiałem zrobić do zablokować napięcie zasilania na 1,23V dla rdzeni P oraz E i podnieść ich mnożnik. Już po niecałych 5 minutach procesor pracował z zablokowanym zegarem 4,8 GHz na wszystkich układach Golden Cove oraz 3,9 GHz na jednostkach Gracemont. Mimo tak znaczącego podpicia zegarów procesor wciąż nie przekraczał 75°C. Pamiętamy, jednak że wykorzystywany w testach customowy układ chłodzenia cieczą został wyposażony w dwie 360 milimetrowe chłodnice.
Jak wypada chiński Core i5-12600HX w testach? Można powiedzieć, że miło zaskakuje, nawet na ustawieniach standardowych z racji na większą ilość rdzeni w benchmarkach stawiających na wielowątkowość jest w stanie wyprzedzić Core i5-12400F. Różnice są Jeszcze większe, gdy podkręcimy mobilną jednostkę. Niestety zgodnie z oczekiwaniami mimo wszystko 12600HX nie jest w tym wariancie nawet dogonić 12600K.
Przejdźmy teraz do sprawdzenia wydajności procesów w popularnym benchmarku 3DMarku oraz wyników uzyskanych w grach. Wszystkie testy zostały przeprowadzone w rozdzielczości 1920 x 1080 (FullHD) oraz 2560 x 1440 p (QHD).
Wyniki z testów Time Spy oraz Fire Strike w ustawieniach Extreme pokazują tylko rezultat osiągany przez sam procesor – tak zwany “CPU Score”. Jak widać 12600HX na ustawieniach domyślnych znacząco odbiega od desktopowych rywali. Sytuacja zienia się dopiero po jego podkręceniu. Podobnie jednak w przypadku programów chińska i5 nie jest w stanie dogonić Core i5-12600K.
W sprawdzonych grach sytuacja wygląda dalej podobnie. Pozostawienie Core i5-12600HX na ustawieniach domyślnych dość mocno ograniczy naszą wydajność w grach. Różnice względem Core i5-12400F sięgają nawet 20%. Oczywiście podkręcenie procesora w większości przypadków niweluje je. Dzięki czemu zwłaszcza podczas rozgrywki w wyższej rozdzielczości niemal nie zauważymy różnicy pomiędzy testowanymi układami.
Core i5-12600 HX, to tylko ciekawostka?
Zanim przejdziemy do podsumowania testów, trzeba wspomnieć jeszcze o jednej kwestii. Zapewne wielu z Was, traktuje Core i5–12600HX jako ciekawostkę. I nie ma co się dziwić. Na tle przetestowanej czy dostępnej konkurencji na rynku układ ten nie jest, w stanie nam zaoferować nić ponadto co już znamy. Nie jest znacznie wydajniejszy od Core i5-12400F, a tym bardziej 12600K. A przecież kosztuje niemal 600 zł na AliExpressie, czemu zatem zdecydowałem się na jego zakup?
Odpowiedź może was zaskoczyć, ponieważ 12600HX to najszybszy obecnie dostępny procesor 4-rdzeniowy dostępny na rynku. Ale jak to? Rdzenie Gracemont można przecież wyłączyć z biosu, dzięki czemu 12600HX na platformie HWbot.org, konkuruje obecnie jedynie z i3 12 generacji, które jako jedyne pozwalały na podkręcanie na wybranych płytach głównych. Od ponad miesiąca na wspominanej stronie trwa wyścig, kto uzyska najlepsze wyniki na Core i5-12600HX i będzie królował w kategorii 4-Core. Nie będę oszukiwał, sam mam zamiar sprawdzić możliwości mojej sztuki już nie długo z wykorzystaniem LN2 i tylko dlatego zdecydowałem się na zakup.
W innych przypadkach ten niestety jest całkowicie nieopłacalny. Jak pokazały moje testy w warunkach domowych lepiej zaopatrzyć się już we wspomnianego Core i5-12400F czy nawet używanego Core i5- 12600K. Raz procesory będą miały normalną gwarancję, a dodatkowo będą tańsze. Nie będą też od nas wymagały płyty głównej wyposażonej w chipset Z690 czy Z790, by móc w pełni wykorzystać moc zakupionego krzemu. Niestety nawet mobilna I9 dostępna również na AliExpressie nie będzie zbytnio opłacalna. Za niewiele więcej kupicie przecież układy Core i7, czy i9 12 generacji, czy to nowe w sklepach, czy używane na portalach aukcyjnych. Niestety mimo postępu, jaki nastąpił z kompatybilnością desktopowe jednostki mobilnych układów, możemy co najwyżej traktować jako ciekawostkę, skierowaną bardziej dla entuzjastów.