Kiedy tylko zobaczyłem okładkę komiksu Zombiaczek: Zawsze Głodny, od razu wiedziałem, że muszę go przeczytać. Nie zawiodłem się.
Podobnie, jak tytułowy bohater zawsze jestem głodny. Jednak w odróżnieniu od niego, ja z chęcią pożerałbym wszelkie historie o żywych trupach. Jak pisałem już wcześniej, kiedy tylko zobaczyłem okładkę komiksu Zombiaczek: Zawsze Głodny, widziałem, że chcę go przeczytać, bo gdzieś z tyłu głowy miałem swoje wyobrażenie, jaka to może być historia.
Za scenariusz opowieści odpowiada Christophe Cazenove, który ma na swoim koncie m.in. wydane w Polsce Zoo wymarłych zwierząt, Sisters, Mali Bogowie oraz Kasia i jej kot. Z kolei warstwą wizualną zajął się William Murphy, który wraz ze wspomnianym wcześniej autorem stworzył Sisters.
Cóż za historia
W komiksie Zombiaczek: Zawsze Głodny mamy do czynienia z dwoma głównymi bohaterami. Jedną z nich jest Margotka, nastolatka, która przez ciągłe kłótnie swoich rodziców postanowiła uciec z domu, aby w spokoju móc pisać wiersze. Szybko trafia na cmentarz, który wydaje jej się idealnym miejscem do twórczej pracy. Dość szybko poznaje tutaj Zombiaczka, czyli „szefa” cmentarza oraz jego nietypowych, zombie przyjaciół. Dosłownie w mgnieniu oka zostają najlepszymi przyjaciółmi.
Cały pierwszy tom, który liczy sobie 43 strony to tak naprawdę kilkanaście krótkich historyjek pokazujących różne przygody Margotki oraz zombiaków na uroczym, ale dość mrocznym cmentarzu. Co więcej, na kartach opowieści spotkasz kilka postaci, które na pewno znasz z popkultury. Nie będę zostawiał spoilerów, przekonaj się sam.
Warto dać się porwać
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Zombiaczek to opowieść skierowana do młodszej widowni. Nic bardziej mylnego. Gwarantuję, że przy tym komiksie dobrze będą bawić się zarówno nastolatki, jak i dorośli. Szczególnie, że odnoszę wrażenie, że każda grupa wiekowa dojrzy tutaj coś innego, i też inne przemyślenia z lektury wyniesie.
Czytanie całości nie zajęło dużo czasu, ale podczas lektury dość często na twarzy pojawiał mi się mimowolny uśmiech. Komiks przepełniony jest ciekawym humorem, który sprawia, że lektura jest czystą przyjemnością. Już teraz wiem, że wrócę do niej nie raz, bo wytypowałem sobie kilku znajomych, którym muszę pokazać poszczególne historie lub postacie.
Z niecierpliwością czekam na drugi tom.
MOJA OCENA: 9/10