Byłem na pokazie smartfona, którego Ty nigdy nie zobaczysz, a szkoda…

Smartfony typu Flip, czyli konstrukcje z elastycznymi ekranami, przypominające dawne telefony z klapką stają się coraz popularniejsze. Nie dziwi zatem fakt, że producenci regularnie wypuszczają na rynek nowe modele. Miałem okazję i przyjemność być na pokazie smartfonu Oppo Find N3 Flip, który mógłby solidnie namieszać na Polskim rynku, ale tego nie zrobi, dlaczego?

Oppo Find N3 Flip pełen zmian i nowości

Jeśli, podobnie jak ja jesteście zaskoczeni tak szybką zapowiedzią następcy Oppo Find N2 Flip to mam dla was kilka ciekawych informacji. Na początek dobre wieści, nowy model jest pod niemal każdym względem lepszy od poprzednika. Producent zdecydował się jednak bardziej na ewolucję dotychczasowych rozwiązań niż na drastyczne zmiany. Największa bolączka N2 Flip, czyli niewykorzystany potencjał zewnętrznego ekranu, została usunięta. Tym razem 3,26-calowy ekran AMOLED urządzenia obsługuje ponad 80 aplikacji już na starcie. Oprócz tego możemy liczyć na kilka dodatkowych funkcji, jak nowe animacje 3D czy możliwość stworzenia własnego gifa jako tła ekranu zewnętrznego, co ma pozwolić nam lepiej spersonalizować swój sprzęt.

Kolejną istotną nowością jest zastosowanie potrójnego aparatu głównego. Producent chwali się, że model Oppo Find N3 Flip jako pierwszy na świecie zastosował taki układ obiektywów w urządzaniach typu „flip”. Poszczególne elementy obejmują:

  • Aparat główny: 50 Mpix f/1.8, 24mm, 1/1,56″, OIS, wielokierunkowy PDAF,
  • aparat ultraszerokokątny: 48 Mpix f/2.2, 14mm, 1/2″, AF,
  • aparat z zoomem: 32 Mpix f/2.0, 47 mm (2x zoom), 1/2,74″, PDAF.

Co istotne, całość powstała przy współpracy z marką Hasselblad.

Producent zadbał także o ulepszenie konstrukcji swojego najnowszego modelu. Oppo Find N3 Flip został poddany testom w firmie TÜV Rheinland, według których nowy zawias smartfonu jest w stanie wytrzymać 600 000 cykli (na jeden cyklu składa się pełne otwarcie i zamknięcie urządzenia). Nowy zawias jest zatem około 25% wytrzymalszy, a co istotne producent wsłuchał się w głosy użytkowników poprzednika i jest on również zauważalnie mniej sztywny niż w Find N2 Flip.

Ciekawym dodatkiem jest także dodatkowy przycisk, a w zasadzie suwak, na boku urządzenia, który pozwala błyskawicznie przełączać się pomiędzy pełną głośnością, trybem cichym a wibracjami. Jeśli chodzi o wnętrze urządzenia, to Oppo Find N3 Flip korzysta z procesora MediaTek Dimensity 9200 i oferuje wydajniejszy układ graficzny oraz szybszy standard pamięci.

Żadnych istotnych zmian w stosunku do poprzednika nie doczekał się z kolei wyświetlacz główny (wewnętrzny). Wciąż mamy do czynienia z elastycznym ekranem o przekątnej 6,8-cala w rozdzielczości FullHD+ (2520×1080 pikseli). Do tego możemy liczyć na jasność na poziomie 1600 nitów i maksymalne odświeżenie do 120 Hz.

Wszystko pięknie, ale na kupno Oppo Find N3 Flip w Polsce i tak nie macie szans

Choć nie mogłem z Oppo Find N3 Flip spędzić wiele czasu, to smartfon przypadł mi do gustu i jestem pewien, że mógłby znaleźć wielu chętnych na polskim rynku. Niestety, jak się dowiedzieliśmy firma Oppo nie zamierza wprowadzać go do Polski. Co więcej, wykluczona z premiery Oppo Find N3 Flip została cała Europa. Skąd ta decyzja?

Cóż podyktowane jest to popularnością „flipów” na „Starym Kontynencie”. W porównaniu do Azji (a szczególnie do Chin) wypadamy blado. Jak wynika z badań przedstawionych przez Oppo łączny potencjał rynków Europy i Ameryki Północnej nie dorównuje Chinom w zakresie sprzedaży smartfonów z klapką. Jak zwykle zatem, jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Pocieszające jest jednak to, że Oppo nie ma zamiaru z nas rezygnować. Dowiedzieliśmy się, że Oppo Find N2 Flip otrzyma jeszcze lepsze i dłuższe wsparcie, a co więcej być może w przyszłym roku producent spojrzy na nas bardziej przychylnym okiem przy okazji premiery następcy Oppo Find N3 Flip.