Początek roku przyniósł nam spore zmiany na rynku kart graficznych. Jednostki z rodziny Super zastąpiły dostępne wcześniej modele, oferując nam jeszcze wyższą wydajność. Jednak od debiutu tych kart minęły już cztery miesiące, a na rynku pojawiło się kilka nowych, dość wymagających gier. Postanowiłem się przekonać jak w takim zestawieniu sprawdzi się najmocniejszy reprezentant rodziny Super mianowicie GeForce RTX™ 4080. Czy dalej jest to najbardziej opłacalna karta do rozgrywki w 4K z włączonymi opcjami śledzenia promieni?
Podobnie jak na początku roku, gdy robiłem sentymentalną podróż po tytułach obsługujących ray tracing, sięgnąłem po konstrukcję od Gigabyte. Tak oto w moje ręce trafiła karta w wersji Gaming OC. Jednak tym razem, jest to model NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super. Poza zmianami, które zaszły w samym rdzeniu, zauważyłem kilka ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych dokonanych ze strony producenta. Przekonajmy się, jak wypadnie karta od Gigabyte w testach.
Gigabyte NVIDIA GeForce RTX 4080 Super Gaming OC – zmiany na lepsze
Zanim jednak przejdziemy do omówienia wyników, poświećmy chwilę na przyjrzenie się odświeżonej konstrukcji GeForce RTX™ 4080 Super. Standardowo już, jak to ma miejsce w przypadku jednostek od Gigabyte, karta dostarczana jest w kolorowym, dość dużym kartonowym opakowaniu. W środku poza samym GeForcem znajdziemy adapter do zasilania 12VHPWR, support do podtrzymywania konstrukcji w slocie PCIE oraz zestaw instrukcji.
Miałem już styczność z jednostkami z serii Gaming OC, więc poniekąd byłem przygotowany na wielki rozmiar karty. Nie zawiodłem się! Wymiary zewnętrze są identyczne z wcześniej testowanym modelem GeForce RTX™ 4080 bez dopisku SUPER. Mówimy zatem o konstrukcji mierzącej 34,2 cm długości, 15 cm wysokości oraz aż 7,5 cm grubości. Tak! Karta od Gigabyte zajmuje niemal 4 sloty w naszej obudowie. Biorąc pod uwagę, że rozmiar ten wynika bezpośrednio z zainstalowanego systemu chłodzenia, nie ma co się też dziwić, że karta waży ponad 2 kg. Dołączony do zestawu support może okazać się niezbędny.
Na pierwszy rzut oka karta wygląda niemal identycznie jak wcześniej testowany model. Konstrukcja radiatora to standardowy trójwentylatorowy system. Tutaj również zastosowano charakterystyczne stroboskopowe podświetleniem za wentylatorami oraz pod logiem producenta. Obudowa została wykonana z tworzywa sztucznego, z tyłu znajdziemy dwukolorowy backplate.
Ten jest zrobiony z metalu, jednak po dokładnym przyjrzeniu zauważymy największe zmiany, jakich doczekała się odświeżona konstrukcja karty. Większości nowych modeli kart graficznych posiada wycięcia, które umożliwiają jednemu z wentylatorów swobodny przepływ powietrza. Te przeważnie jest umieszczone na samym końcu konstrukcji. Jadnak w przypadku karty od Gigabyte zauważymy również szczelinę umieszczoną na całej długości PCB. Oznacza to, iż producent zmienił również projekt całej płytki w celu zapewniania jeszcze lepszych osiągów termicznych.
Podobnie jak pozostali przedstawiciele kart Ada Lovelace, również Gigabyte GeForce RTX™ 4080 SUPER Gaming OC jest domyślnie wyposażony w trzy gniazda Display Port 1.4 i jedno HDMI 2.1 oraz korzysta z 16-pinowego złącza zasilania 12VHWPR. Jak już wspomniałem, w zestawie otrzymujemy adapter do zasilania ze standardowych trzech wtyczek PCIe 8 PIN. Taka konfiguracja jest w stanie zapewnić ponad 500 W, producent nie zdecydował się na zmianę limitu mocy i ten wynosi zgodnie ze specyfikacją NVIDII® dalej 320 Watów. Na szczęście ten nie został zablokowany i możemy go zwiększyć o dodatkowe 25% (maksymalnie 400 W) przez dedykowane oprogramowanie.
Karta Gigabyte wykorzystuje procesor graficzny NVIDIA® Ada Lovelace AD103-400-A1. AD103 to drugi co do wielkości układ krzemowy firmy NVIDIA®, obsługujący nie tylko RTX 4080 i RTX 4080 Super, ale także mobilnego RTX 4090. Rdzeń został wykonany w fabrykach TSMC i wykorzystuje proces litograficzny 4N. Zawiera 10240 jednostek cieniujących (CUDA), 112 jednostek ROP i 320 jednostki TMU. Karta posiada 320 rdzeni Tensor, które wspomagają działanie aplikacji wykorzystujących uczenie maszynowe.
Sama technologia NVIDII® DLSS korzysta właśnie z takiego rozwiązania w celu poprawy jakości wyświetlanego obrazu. Pamiętajmy też, że wyłącznie karty GeForce RTX™ serii 4000, są kompatybilne z 3 odsłoną technologii Super Samplingu od „zielonych”, a dokładnie umożliwiają skorzystanie z pomocy generatora klatek. Śledzenie promieni w czasie rzeczywistym — Ray Tracing — jest realizowane przez dedykowane 80 rdzeni RT trzeciej generacji.
Podobnie jak podstawowa wersja RTX 4080, Super również posiada 16 GB pamięci GDDR6X. Układy pamięci produkcji Microna zostały zaprojektowane do pracy z efektywną częstotliwością wynoszącą 23000 MHz. Warto zaznaczyć, że rdzeń AD104 został wyposażony w aż 64 MB pamięci Cache drugiego poziomu. Wpłynie to zapewne pozytywnie na wydajność w tytułach wykorzystujących większe ilości VRAM, czy przy rozgrywce w wyższych rozdzielczościach.
Testy 3DMark
Przejdźmy zatem do najważniejszego. Jak omawiana karta graficzna Gigabyte GeForce RTX™ 4080 SUPER Gaming OC sprawdzi się w najnowszych grach? Czy będziemy musieli posiłkować się DLSS, by uzyskać płynną animację w rozdzielczości 4K? Oczywiście standardowo każdy test został wykonany trzykrotnie na naszej redakcyjnej platformie testowej, a na wykresach przedstawiane są średnie uzyskane wartości. Specyfikacja prezentuje się następująco:
- KARTA GRAFICZNA: Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC
- PROCESOR: AMD Ryzen 9 7950X
- PŁYTA GŁÓWNA: ASRock X670E Taichi
- RAM: Lexar Ares Gaming 32 GB 6000 CL30
- DYSK: Lexar NM800 1TB, Lexar NM790 2 TB
- ZASILACZ: COOLER MASTER MWE GOLD V2 1050 W
- CHŁODZENIE: Arctic Liquid Freezer II 360 ARGB
Zanim jednak omówimy rezultaty uzyskane w najnowszych czy najbardziej wymagających grach zacznijmy już standardowo od sprawdzenia wydajności w testach 3DMark. Warto zaznaczyć, że dwa najnowsze testy wchodzące w skład tego popularnego programu do sprawdzania wydajności w pełni obsługują Ray Tracing. Mowa oczywiście o Port Royal oraz Speedway, dzięki którym poznamy wydajność NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super w odniesieniu do innych modeli. W przypadku pozostałych testów Time Spy oraz Fire Strike w ustawieniach Extreme skupiłem się wyłącznie na rezultatach osiąganych przez samą kartę graficzną – tak zwany “GPU Score”.
W tym przypadku Gigabyte GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC zachowuje się zgodnie z oczekiwaniami. Już podczas premierowych testów zauważyłem, że nowe karty NVIDII® uzyskują średnio ok. 5% lepsze rezultaty od swoich poprzedników. Pamiętajmy jednak, że w przypadku jednostek z dopiskiem Super, doczekaliśmy się również znaczącej obniżki ceny sugerowanej.
Najnowsze gry – wymagające porty z PlayStation 5 i nie tylko
Ghost of Tsushima: Director’s Cut
Gra zadebiutowała na konsolach Sony w 2020, jednak dopiero w maju 2024 roku doczekaliśmy się portu na nasze komputery osobiste. Ten jednak ma dość spore wymagania względem naszego komputera. Mimo kilku lat gra prezentuje się naprawdę dobrze. Wszystkie tekstury są wyraźne i wysokiej jakości. Efekty świetlne, zwłaszcza cienie, są dobrze wykonane i wpływają na atrakcyjność wizualną tytułu. Aż trudno uwierzyć, że gra nie obsługuje Ray Tracingu. Na szczęście zaimplementowano w niej pełne wsparcie dla technologii Super Samplingu, czyli DLSS.
Deep Learning Super Sampling to technologia opracowana przez firmę NVIDIA®, która zajmuje się skalowaniem obrazu. Polega ona na tym, że obraz, który widzimy na ekranie, jest pierwotnie renderowany w niższej rozdzielczości, a następnie jego jakość jest podnoszona, zanim pojawi się na monitorze. Dzięki tej technologii możliwe jest dodanie nawet większej ilości szczegółów niż w przypadku natywnego renderowania, co również znacząco zwiększa średnią liczbę klatek na sekundę. Aby to osiągnąć, NVIDIA® stworzyła specjalne algorytmy oparte na uczeniu maszynowym, które poprawiają jakość obrazu. Cały proces obliczeń i generowania obrazu po włączeniu DLSS jest obsługiwany przez rdzenie tensor.
Z racji, iż testy przeprowadzałem na karcie NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super, mogłem skorzystać z trzeciej odsłony tej technologii. DLSS 3 wprowadza nową, rewolucyjną funkcję, która obiecuje nawet podwojenie liczby generowanych klatek przy zachowaniu porównywalnej ich jakości. Opcja ta nazywa się Frame Gen – czy po prostu generowaniem klatek. Technologicznie DLSS3 dalej opiera się na rozwiązaniach znanych z DLSS 2, czyli super rozdzielczości (skalowanie klatki o niższej rozdzielczości do natywnej przy minimalnej utracie jakości). Różnica polega na tym, że generowane są całe klatki, a nie tylko pojedyncze piksele przy użyciu sztucznej inteligencji, bez angażowania protoku renderowania grafiki.
Oczywiście musimy pamiętać, że generowanie dodatkowych klatek ma jeden negatywny efekt – zwiększą się się tak zwany “systemowy input lag”. Wpływa to znacząco na responsywność gry. Z tego względu NVIDIA® stworzyła rozwiązanie kryjące się pod nazwą Reflex, które eliminuje ten niepożądany efekt. Technologia ta ma na celu przede wszystkim redukcję opóźnień między ruchem myszy a reakcją w grze. Rozwiązanie od NVIDII® nie jest nowością, gdyż pojawiło się wraz z serią RTX 3000 opartą na architekturze Amper. Pierwotnie miała ona przynieść korzyści w sieciowych strzelankach, a dzięki Reflex mieliśmy uzyskać przewagę w tytułach takich jak Call of Duty, Rainbow Six: Siege czy Counter Strike 2. Z powodzeniem działa również po aktywowaniu super samplingu z generatorem klatek, co eliminuje opóźnienia interfejsu.
Wróćmy jednak do omówienia wyników uzyskany przez Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC w Ghost of Tsushima: Director’s Cut. O ile w rozdzielczości 1440p karta jest w stanie zapewnić nam ponad 100 klatek na sekundę, i to bez wsparcia technologii DLSS, to licząc na podobną płynność w 2160p, będziemy musieli posiłkować się DLSS. Jak widać, zapewnienia producenta o możliwości podwojenia ilości generowanych klatek przez Frame Gen wcale nie są przesadzone. Tylko dzięki temu uzyskujemy średnio 140 FPS podczas rozgrywki w UHD.
Horizon Forbidden West
Kolejny port z konsoli PlayStation 5 przygotowany przez studio Nixxes. Tytuł na komputerach osobistych zawitał pod koniec marca 2024 roku, a z recenzją wersji PC możecie zapoznać się na naszym portalu. Gra podobnie jak Ghost of Tsushima: Director’s Cut nie obsługuje technologii Ray Tracingu. Nie zabrakło jednak wsparcia dla DLSS czy Reflex od NVIDII®. Gra oferuje nam przeogromny otwarty świat, w ciekawej postapokaliptycznej wizji ziemi rządzonej przez wielkie roboty. Tytuł jest naprawdę dobrze zoptymalizowany, jednak nie oznacza to, że licząc na płynną rozgrywkę w rozdzielczości 2160p nie będziemy zmuszeni do posiadania mocnego GPU.
Ponownie zauważymy, że dzięki DLSS i wsparciu generatora klatek ilość FPS ulega podwojeniu niezależnie czy mówimy testach przeprowadzonych w rozdzielczości 2160p, czy 1440p.
Senua’s Saga: Hellblade II
Hellblade II: Senua’s Saga, to gra przygotowana przez Ninja Theory i wydana przez Microsoft Xbox Game Studios. Jest to bezpośrednia kontynuacja dobrze przyjętego tytuły Hellblade: Senua’s Sacrifice wydanego w 2017 roku. Gra porusza dalej historię Senui, wojowniczki zmagającej się z psychozą i poważnymi problemami psychicznymi. Tytuł wykorzystuje silnik Unreal Engine 5, aby zapewnić zachwycającą oprawę graficzną dzięki zaawansowanym technikom renderowania.
Gra wykorzystuje technologię Nanite do tworzenia bardzo szczegółowego otoczenia oraz Lumen do dynamicznego, globalnego oświetlenia i odbić. Jest to kolejna nowa gra debiutująca w 2024 roku, która nie wykorzystuje sprzętowego ray tracingu, zamiast tego opiera się na programowych metodach dostarczonych przez silnik Unreal Engine w celu uzyskania realistycznego oświetlenia i cieni. Na szczęście możemy liczyć na wparcie ze strony upscalerów, a gra wspiera w pełni DLSS 3 z generatorem klatek oraz technologię NVIDIA® Reflex.
Jedno co można powiedzieć o tytułach wykorzystujących Unreal Engine 5 to to, że na pewno ich wymagania nie są małe. Nawet w przypadku testowanej karty graficznej Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC do płynnej rozgrywki na najwyższych ustawieniach graficznych będziemy zmuszeni włączyć wsparcie ze strony supersamplingu. Warto zauważyć, że dzięki włączonej opcji generatora klatek zyskujemy nawet ponad dwukrotnie większość ilość FPS na ekranie.
Diablo 4
Niezwykle popularna seria Hack and Slash od Blizzarda, doczekała się długo wyczekiwanej kontynuacji już w 2023 roku. Jednak początkowo tytuł nie otrzymał wsparcia dla technologii śledzenia promieni, a ta miał trafić do gry w późniejszym terminie. Na szczęście nie musimy już dłużej czekać na tę aktualizację, ponieważ ta zadebiutowała pod koniec marca.
Ray Tracing to metoda renderowania obrazów, która naśladuje fizyczne właściwości światła. W rzeczywistości źródła światła wysyłają niezliczone promienie, które są załamywane, odbijane, mieszane i nakładają się na siebie, zanim dotrą do naszych oczu. Najskuteczniejszym sposobem oświetlania scen w filmach i grach jest imitowanie naturalnego zachowania światła. Sam Ray Tracing nie jest nową koncepcją – pierwszy algorytm opracowano już pod koniec lat sześćdziesiątych, jednak implementacja tego rozwiązania jest skomplikowana i wymaga dużej mocy obliczeniowej, co do niedawna ograniczało jego zastosowanie głównie do przemysłu filmowego.
Gry przez długi czas korzystały wyłącznie z bezpośredniej rasteryzacji do renderowania przestrzeni 3D. Wraz z rozwojem mocy komputerów dodawano różne techniki imitujące oświetlenie i odbicia, głównie za pomocą tekstur, shaderów i podwójnie generowanego obrazu o niższej jakości. Jednak w 2018 roku NVIDIA® wprowadziła karty GeForce RTX™, umożliwiające Ray Tracing w domowych komputerach, co zmieniło zasady działania kart graficznych. Dzięki DirectX Raytracing (DXR) twórcy mogą realistycznie odtwarzać zachowanie światła bez stosowania wcześniejszych sztuczek. Wiąże się to z koniecznością posiadania dużej mocy obliczeniowej, przez co producenci kart graficznych stworzyli specjalne jednostki do obsługi Ray Tracingu. Techniki bazujące na śledzeniu promieni w grach służą do generowania cieni, odbić, globalnego oświetlenia i okluzji otoczenia.
W przypadku rozgrywki w Diablo IV, na NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super nie musieliśmy wspomagać się DLSS, by uzyskać zadowalająca płynność animacji, o ile nie włączyliśmy opcji śledzenia promieni. Te znacząco podnoszą wymagania tytuły. Dopiero włącznie DLSS pozwoli nam uzyskać stabilne ponad 60 FPS. Niestety na moment przeprowadzanie testów Blizzard wyłączył możliwość skorzystania z pomocy generatora klatek, a szkoda, bo podejrzewam, że po raz kolejny moglibyśmy spodziewać się podwojenia wyniku.
Hogwarts Legacy
Dziedzictwo Hogwartu to zdecydowany hit roku 2023. Gra osadzona w magicznym świecie Harry’ego Pottera, zachwyca interesującą rozgrywką i naprawdę piękną grafiką. Niestety, włączenie opcji śledzenia promieni wpływa negatywnie na wydajność. Na szczęście, dzięki technologii DLSS3 z generatorem klatek, możemy cieszyć się znacznym wzrostem płynności animacji.
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Wprowadzenie Ray Tracingu do gry Wiedźmin 3 wywołało niemałe zamieszanie. Wymagania sprzętowe drastycznie wzrosły, a początkowo gra miała trudności z poprawnym funkcjonowaniem. Na szczęście wszystkie te problemy zostały rozwiązane. DLSS z generatorem klatek ponownie przyczynił się do znacznego zwiększenia liczby wyświetlanych klatek na sekundę.
Lego Fortnite
Jak połączyć grę typu Battle Royal z elementami Lego? Epic Games znalazło na to sposób. Zamiast tradycyjnego trybu, gdzie walczymy przeciwko innym graczom, mamy do dyspozycji pełnowartościowy tryb przetrwania, który może rywalizować z Minecraftem. Pomimo na pozór prostych grafik, gra ma wysokie wymagania sprzętowe, zwłaszcza przy maksymalnych ustawieniach graficznych. Jest to spowodowane możliwością włączenia Ray Tracingu. Pamiętajmy jednak, że podobnie jak w przypadku omawianej wcześniej Senua’s Saga: Hellblade II, tutaj również opcje związane z oświetleniem wykorzystują dostępne w silniku Epic Games narzędzia jak Lumen oraz Nanite do generowania otoczenia.
Dzięki technologii DLSS 2.0 zyskujemy dodatkowe 10% wydajności, nie tracąc jakości wizualnej. Dodatkowo podczas rozgrywki możemy liczyć na wsparcie ze strony rozwiązania NVIDIA® Relfex
The Last of Us
Następna gra od PlayStation pojawia się na naszej liście. The Last of Us oferuje intrygującą historię. Remaster, który został wydany na PC, także zachwyca grafiką. Dzięki technologii DLSS 2.0 wydajność na Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC poprawia się nawet o ponad 30% Dzięki temu możemy prowadzić płynną rozgrywkę w prawie 100 klatkach na sekundę w rozdzielczości 2160p. Przypomnę, że na konsolach Sony gra działa jedynie w 30 FPS.
Returnal
Następna pozycja w naszym zestawieniu, która pierwotnie zadebiutowała na konsoli PlayStation 5. Ten wymagający roguelike o mrocznej tematyce, od początku powstał z myślą o wsparciu najnowszych technologii związanych ze śledzeniem promieni. Głównie by utrzymać atmosferę stałego zagrożenia czyhającego w cieniu. Niestety odbiło się to na wymaganiach sprzętowych, które są naprawdę wysokie, szczególnie w przypadku aktywacji funkcji związanych z Ray Tracingiem. Jednak dzięki wsparciu DLSS3 po raz kolejny możemy liczyć na niemalże podwojenie liczby wyświetlanych klatek na ekranie.
Starfield
Najnowsza gra od Bethesda Software znalazła się na naszej liście głównie z jednego powodu – jest to jeden z nielicznych tytułów, które umożliwiają bezpośrednie porównanie obu technologii supersamplingu z opcją włączenia generatora klatek. W przypadku testów na Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC dalej zaobserwujemy nieznacznie płynniejszą rozgrywkę, gdy postawimy na DLSS. Warto również podkreślić, że obraz wygenerowany przez technologię NVIDII® charakteryzuje się większą klarownością i ostrością.
Cyberpunk 2077
Mimo że gra ta zadebiutowała pod koniec 2020 rok, to nie mogło jej zabraknąć w testach Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC. Tytuł od CD Projekt RED przecież od swojej premiery został wielokrotnie udoskonalony. Gra od początku korzystała z technologii Ray Tracing, odpowiedzialnej za generowanie cieni, odbić, oświetlenia i okluzji otoczenia. Choć twórcy musieli zastosować pewne triki z uwagi na ilość obiektów na ekranie, to jednak wizualnie gra prezentowała się imponująco, szczególnie na mocnych komputerach. Zważywszy jak duży nacisk położyli deweloperzy na opcje RT w grze, nie dziwi, że to właśnie tytuł od polskiego studia został wybrany jako jeden z pierwszych do zaprezentowania możliwości wspomnianego już nie raz generatora klatek i DLSS3.
W 2023 roku, w kwietniu, wydano patch wprowadzający pełne śledzenie promieni tak zwany Path Tracing. Oznacza to, że już nieużywane są dotychczasowe sztuczki do generowania cieni, a za wyświetlany obraz w pełni odpowiada algorytm śledzenia promieni. Wprowadziło to istotne zmiany względem wymagań systemowych. Warto też wspomnieć, że przy okazji premiery dodatku Phantom Libery dla Cyberpunk 2077, gra otrzymała pełne wsparcie dla DLSS 3.5, co było jednym z pierwszych przypadków zastosowania tej technologii. NVIDIA® ponownie skupiła się na poprawie jakości oświetlenia, w momencie, gdy korzystamy z super samplingu.
Jak duże wymagania graficzne ma tryb RT Overdrive wspominałem nie raz. Sam CD Projekt też wspominał, że opcję tę powinniśmy traktować bardziej jako prezentację możliwości technologii, która do niedawna wydawała się nieosiągalna dla komputerów osobistych. Cóż licząc na płynną rozgrywkę w rozdzielczości 2160p po raz kolejny będziemy posiłkować się DLSS3 i wsparciem generatora klatek.
Alan Wake II
Z racji, iż przez ostatnie miesiące nie doczekaliśmy się premiery żadnej nowej gry wykorzystującej path tracing ostatnim analizowanym tytułem będzie druga odsłona przygód Alana Wake od studia Remedy. Ta zadebiutowała pod koniec 2023 roku. Gra z gatunku survival-horror bawi się oprawą graficzną gdzie każdy cień może przerodzić się w śmiertelne zagrożenie. Również oświetlenie odgrywa ważną rolę w tytule, przecież jedną z głównych broni naszego protagonisty jest latarka. Nie ma się zatem co dziwić, że Remedy chcąc pogłębić mroczy klimat skorzystało z najnowszych rozwiązań, jeśli chodzi o funkcje śledzenia promieni w tym wspominany już Path tracing.
Twórcy jeszcze przed premierą informowali, że licząc na płynną rozgrywkę poniekąd będziemy zmuszeni do włącznie wsparcia super samplingu. Nawet tak mocna karta, jak Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC bez DLSS nie jest w stanie zapewnić nam płynnej animacji w ponad 60 FPS przy najwyższych ustawieniach graficznych. Podobnie jak podczas testów w Cyberpunk 2077 licząc na płynną rozgrywkę z włączonym DLSS będziemy musieli przestawić suwak DLSS z pozycji jakość na wydajność.
Temperatury, pobór energii, pomiary głośności i podkręcanie
Karta Gigabyte posiada tryb pracy półpasywny, który możemy wyłączyć z poziomu dedykowanego oprogramowania GIGABYTE Control Center. Jest to ten sam program, którego używamy do sterownia np. płytami głównymi od tego producenta. Jednak na potrzeby testów zdecydowałem się nie ingerować w te ustawienia. Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC, pod pełnym obciążeniem pracuje bardzo cicho i nie chciałem tego zmieniać.
Pomiaru głośności dokonałem za pomocą decybelomierza VOLTCRAFT SL-100. Z odległości ok. 50 cm pod pełnym obciążeniem karta nie przekraczała 41 dB, co jest wynikiem bardzo dobrym. Przypominam, że sam testuje kartę na otwartym test benchu. Warte odnotowania są również temperatury podczas stres testu. Te są wręcz rewelacyjne. Rdzeń maksymalnie osiąga ok 62°C a najgorętszy punkt niespełna 72°C, podobnie jak zainstalowane na PCB pamięci.
Interesująco wygląda również kwestia pobór prądu przez RTX 4080 Super. Konstrukcja Gigabyte posiada domyślnie ustawiony limit mocy zgodny ze specyfikacją NVIDII®. By sprawdzić realny pobór energii, posłużyłem się przyrządem PMD-USB wyprodukowanym przez ElmorLabs, wykorzystywanego już we wcześniejszych recenzjach. Ten został uzupełniony o odpowiedni adapter na złącze PCIe, dzięki czemu możemy dokonywać pomiaru całościowego. Jak łatwo możemy zauważyć niemal cała moc potrzebna do zasilania rdzenia RTX 4080 Super pochodzi ze wtyczek PCIe. Tak do karty trafia ponad 300 Watów. Reszta energii jest pobierana przez złącze PCIe na naszej płycie głównej. Nawet po podkręceniu i zwieszeniu limitu mocy, złącze na naszej płycie głównej nie dostarcza więcej niż “zaledwie” 20 Watów Energii a reszta trafia do karty poprzez złącze 12VHPWR.
Nie mogłem się powstrzymać, by nie sprawdzić możliwości na przetaktowywanie karty Gigabyte NVIDIA® GeForce RTX™ 4080 Super Gaming OC. Zwłaszcza że jest to konstrukcja, która pozwala na znaczące podniesienie limitu mocy. Musimy jednak pamiętać, że wciąż mamy ograniczoną możliwość sterowania napięciem zasilania rdzenia. Mimo wszystko po raz kolejny karta od Gigabyte miło mnie zaskoczyła. Rdzeń był w stanie pracować z dodatkowo ustawionymi 180 MHz dzięki, czemu taktowanie rdzenia pod obciążeniem utrzymywało się na poziomie powyżej 3000 MHz. Pamięci natomiast były w stanie pracować z podbiciem o dodatkowe 1300 MHz. Przełożyło się to na prędkość modułów GDDR6X wynoszącą 25,6 Gbps, co jest już wynikiem naprawdę imponującym. Po całym procesie karta zyskuje ok. 5-10% w testach 3DMark.
Podsumowanie
Karta Gigabyte Gaming OC po raz kolejny udowodniła mi z jak wydajnym układem mam do czynienia. NVIDIA® GeForce RTX 4080 Super, jak pokazały testy, jest w stanie poradzić sobie nawet z najbardziej wymagającymi grami. Co prawda w niektórych przypadkach będziemy musieli wspomóc się super samplingiem, jednak w 2024 roku powinniśmy już do tego przywyknąć. Jeżeli chcemy doświadczać coraz to lepiej wyglądających tytułów, nie możemy ciągle narzekać na sposób, w jaki producenci i twórcy starają się to uzyskać.
Na szczęście w przypadku kart od NVIDII ® wsparcie technologiczne nie kończy się tylko na DLSS czy Reflex. Pamiętajmy, że karty GeForce RTX™ obsługują również takie rozwiązania jak sprzętowe encodery NVENC wspierające kodowanie AV1 czy RTX Video Super Resolution, czyli upscalowanie filmów do wyższej rozdzielczości nawet tych udostępnionych na YT. Dodatkowo karty świetnie się sprawdzają przy wykorzystaniu ze sztucznej inteligencji czy to przy szkoleniu własnych modeli językowych, czy wykorzystaniu już stworzonych narzędzi. Sama NVIDIA® udostępniła niedawno narzędzie pod nazwą ChatRTX.
Wracając do konstrukcji Gigabyte, karta jest chłodna cicha, wydajna i umożliwia całkiem niezłe możliwości na przetaktowywanie. Czy potrzebujemy czegoś więcej? Biorąc pod uwagę całkowitą moc testowanej karty, raczej nie dziwi przyznanie jej odznaczania za “Wydajność”.