Chyba już wiem, jaki chce monitor… ACER szaleje jeszcze przed targami CES 2024

Przywykłem już, że co rok w styczniu producenci prezentują swoje nowe produkty. Targi CES to świetna okazja, by przecież zaprezentować najnowsze procesory, płyty główne, karty graficzne czy laptopy. Po części nie ma co się dziwić, skoro pod koniec grudnia zadebiutowały, jednostki Meteor Lake przeznaczone do mobilnych komputerów. Przeglądając jednak nowości na stanowisku Acera rzuciły mi się w oczy nie tylko najnowsze laptopy i monitory, które naprawdę, przynajmniej spoglądając na specyfikację, zapowiadają się bardzo interesująco. Co mnie w nich urzekło?

Choć same targi CES startują od 9 i będą trwały do 12 stycznia, to wielu producentów decyduje się na zaprezentowanie swoich nowości jeszcze przed tym wydarzeniem. Ma to przygotować potencjalnych zwiedzających na to, czego mogą się spodziewać, odwiedzając stanowisko firmy. Można też takie podejście potraktować takie zagranie fair wobec fanów marki, którzy nie będą mieli szansy uczestniczyć w targach. Sprawdźmy, zatem co przygotował Acer na CES w tym roku.

Laptopy idealne do pracy, domu i rozgrywki

Wstępne informacje czego możemy się spodziewać na CES, otrzymaliśmy już pod koniec zeszłego roku. Już wtedy Acer przedstawił dwa modele Swift Go 14 oraz Predator Triton Neo 16. Raczej było pewne, że to nie jedyni przedstawiciele w ofercie producenta wykorzystujący najnowsze procesory Intela. Przypuszczenia te okazały się jak najbardziej prawdziwe. Do 14-calowego Swifta Go, dołączy również 16-calowa wersja. Ta również została wyposażona w ekran wykonany w technologii OLED. Otrzymaliśmy również potwierdzenie, że najmocniejszy wariant będzie napędzany przez najmocniejszą jednostkę “niebieskich” – Core Ultra 9. Oczywiście nie mogło zabraknąć łączności w najnowszym standardzie Wi-Fi 7, czy rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję do poprawy wrażeń z użytkowania sprzętu.

Wspominany Swift Go 16, nie jest jednak najmocniejszą konfiguracją z tej serii. Szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak udało się inżynierom z ACERA tego dokonać. Najnowszy 14-calowy Swift X, poza mocnym procesorem z serii Core Ultra czy ekranem OLED został wyposażony w GeForce RTX 4070! Tak mocne w GPU w mały poręcznym ultrabooku? Zapowiada się idealny sprzęt do pracy w dzień i rozrywki wieczorami.

Poza tymi modelami producent zdecydował się również na uaktualnienie swoich najpopularniejszych serii. Mowa oczywiście o laptopach z logiem Aspire, które w portfolio ACER’a gości od ponad 20 lat. Nowe procesory mniejsze wymiary, wsparcie AI, dostępne w przystępnej cenie. Ciekawostką jest model wyposażony w ekran 3D przygotowany przez SpatialLabs. Możemy zagłębić się w trójwymiar w grach i w dedykowanych programach bez konieczności korzystania z drogich i niewygodnych okularów. Model Aspire 3D 15 SpatialLabs Edition został dodatkowo wyposażony w RTX 4050, wiec bez problemu uruchomimy nawet najnowsze tytułu dzięki wsparciu DLSS 3.0 i generatora klatek.

Chce ten monitor!… tylko gdzie ja go zmieszczę…

Przejdźmy do moim zdaniem najciekawszej zapowiedzi, która w tym roku trafi do sprzedaży. Mowa oczywiście o zaprezentowanym 57-calowym ultrapanoramicznym monitorze wykonanym w technologi MIniLED. Cała powierzchnia ekranu została podzielona na 2304 strefy podświetlenia. Dzięki temu możemy być pewni, że na całej powierzchni otrzymamy świetny kontrast, oraz żywe kolory, jak i głęboką czerń. Producent twierdzi, że w testach Predator Z57 osiąga 98% pokrycia palety DCi-P3. Nie zbrakło również certyfikatu VESA DisplayHDR 1400.

Matryca posiada rozdzielczość 7680 x 2160 i 120 Hz odświeżanie. Ten jeden ekran odpowiada swoim rozmiarem dwóm 32” calowym monitorom o rozdzielczości 4K (3840 x 2160). Warto wspomnieć, że ACER wyposażył Predator Z57 w dwa porty HDMI 2.1, port USB Type-C, DisplayPort 2.0. Model ten posiada również dwa głośniki o mocy 10 W, które pozwalają cieszyć się rozgrywką z np. konsol nowej generacji bez konieczności podłączania zewnętrznego systemu audio. Zapał może ostudzić tylko cena, wnosząca 2399 Euro.

Jednak nie tylko Predator Z57 wyróżnia się z nowego portfolio producenta. W technologii MiniLed został wykonany również bardziej kompaktowy, bo “tylko” 34-callowy monitor Predator X34 V3. Ten zakrzywiony ultrapanoramiczny ekran również może pochwalić się certyfikatem VESA DisplayHDR 1000. Rozdzielczość to standardowe jak dla tej wielkości ekranu 3440 x 1440 pikseli, jednak gracze na pewno będą zadowoleni, ponieważ odświeżanie wynosi, aż 180 Hz. Bez problemu do monitora podłączymy nawet kilka urządzeń, do naszej dyspozycji otrzymaliśmy dwa porty HDMI 2.0, port USB Type-C i DisplayPort 1.4.

Nie zapomniano również o ekranach dla zwolenników idealnej czerni – czyli matryc wykonanych w technologi OLED. Mowa o dwóch ultrapanoramicznych modelach Predator X39 i 34-calowy Predator X34 X. W obu przypadkach mówimy o monitorach o proporcjach 21:9 różniących się wyłącznie rozmiarem. Rozdzielczość podobnie jak w przypadku poprzednika to klasyczne 3440 x 1440. Jednak w tym przypadku odświeżanie wynosi aż 240 Hz więc nie ma mowy o żadnym smużeniu czy rozmyciu obrazu. Przecież każdy piksel, będący tak naprawdę osobną diodą OLED, ma imponujący czas reakcji wynoszący 0,01 ms. Oba ekrany OLED mają zachwycające odwzorowanie kolorów, które ma wynosić nawet 99% dla palety barw DCI-P3. Oczywiście nie zabrakło tutaj certyfikatu VESA DisplayHDR True Black 400.

Wszystkie nowe modele są wyposażone w technologię AMD FreeSync Premium, która płynnie renderuje szybkie sceny akcji bez efektu rozrywania i migotania ekranu. Zastosowano w nich również porty USB Type-C 90W PD, które zapewniają jednoczesne wyświetlanie, przesyłanie danych i ładowanie urządzeń, a także wbudowany przełącznik KVM do zmiany źródeł bez konieczności ponownego podłączania urządzeń peryferyjnych.

Po co komu kable – szybka łączność bezprzewodowa Wi-FI 7

Jak już wspominałem nowe laptopy będą obsługiwać łączność w standardzie Wi-Fi 7. Nie mogło również zabraknąć nowych routerów obsługujących najnowsze technologie. Mowa o Predator Connect X7 5G CPE oraz Predator Connect T7 Wi-Fi 7 Mesh Router. Działają one na platformie Qualcomm Immersive Home i oferują trzypasmowe Wi-Fi 7. Dzięki temu urządzenia zapewniają dwukrotnie większa wydajność w porównaniu z poprzednią generacją, oferując wyższą przepustowość, zarazem redukując opóźnienia, czy poprawiając stabilność pracy. Maksymalna prędkość połączenia bezprzewodowego może wynosić aż 3,5 Gbps, a opóźnienia mają utrzymywać się na poziomie 1 ms. Oczywiście nie zapomniano o wsparciu dla takich rozwiązań jak obsługa kanału o szerokości 320 MHz, 4K QAM i operacje Multi-Link.

Czy to wszystko? Na pewno nie. Należy zwrócić uwagę, że nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych informacji dotyczących innych gamingowych modeli laptopów z serii Predator. Raczej trudno uwierzyć, że zaprezentowany jeszcze w grudniu Acer Predator Triton Neo 16 będzie jako jedyny wyposażony w najnowsze procesory Intela. Kolejne nowinki zapewne już zostaną zaprezentowane na targach CES. Kto wie, czy ACER nie przygotuje również innych ciekawych urządzeń. Nie zapominajmy, że firma dostarcza również komponenty do naszych komputerów takie jak karty graficzne czy pamięci ram również należące do linii Pradator.