Niby jest lepiej, ale… – sprawdzam Sapphire Radeon RX 7800 XT NITRO+

W końcu w moje ręce trafił mocniejszy ostatnio debiutujący Radeon RX 7800 XT i to w nie byle jakiej wersji. Po raz kolejny mam okazję sprawdzić, jak w testach wypadnie konstrukcja Nitro + od Sapphire. Czy warto zainteresować się nową konstrukcją od AMD?

Z dwóch ostatnio debiutujących modeli RX 7700 XT oraz RX 7800 XT, to właśnie ten drugi skupia na sobie dużo większą uwagę. Powodów jest kilka, zaczynając od większej pamięci VRAM, czy wyższej wydajności. Jednak głównym wydaje się niewielka różnica w cenie. Ta wynosi często nawet niecałe 300 zł. Jednak czy warto dopłacać do droższego modelu? Czy może podobnie jak niedawno testowany RX 7700 XT, ten ponownie został źle wyceniony? Przekonajmy się jak w testach wypada Sapphire Radeon RX 7800 XT NITRO+.

Sapphire Radeon RX 7800 XT NITRO+ – budowa

Karty Nitro+ to najwyższe modele dostępne w portfolio Sapphire. Miałem już okazję sprawdzić zarówno modele poprzedniej generacji, jak i najnowszego RX 7900 XTX należącego do tej serii. I tutaj czekała mnie mała niespodzianka, ponieważ testowany model RX 7800 XT wygląda niemal identycznie z topową jednostką RNDA3. I nie mowie tutaj o podobieństwie tylko pod względem wizualnym. Sapphire RX 7800 XT Nitro + ma także takie same wymiary jak jego mocniejszy brat. Karta mierzy 32 cm długości oraz prawie 14 cm wysokości. Nie ma się zatem co dziwić, że producent postanowił dodać do zestawu dodatkowy suport do podtrzymania karty w obudowie.

Jedynie pod względem szerokości zauważymy niewielką różnicę, ponieważ nowy Radeon zajmuje w naszej obudowie “zaledwie” 3 sloty. Oznacza to również małe zmiany w konstrukcji samego chłodzenia, jednak możemy być pewni, że to raczej bez problemów poradzi sobie z utrzymaniem odpowiednich temperatur na tym 288-watowym układzie.

Co do budowy samej karty — nie mam żadnych zastrzeżeń. Zarówno osłona wentylatorów, jak i backplate zostały wykonane z materiałów najwyższej jakości. Z tyłu zostało umieszczono dodatkowe wycięcie, dla lepszego przepływu powietrza przez radiator. Również na odwrocie znajdziemy przełącznik BIOS, który umożliwia przełączanie między trybem cichym a trybem wydajności.

Sapphire RX 7800 XT Nitro+ porty fot. D.Kujawski

Karta graficzna Sapphire RX 7800 XT Nitro + jest chłodzona trzema wentylatorami o średnicy 95 mm z Angular Velocity Fan. Oznacza to, że po ro raz kolejny mamy też do czynienia z tymi łatwymi w wymianie charakterystycznymi konstrukcjami, posiadającymi załamanie pośrodku łopatek. Dodatkowo te posiadają podwójne łożyska kulkowe, co przekłada się zarówno na wydajność, jak i na poziom generowanego hałasu. Tutaj również zastosowano technologię 0-RPM mode, co pozwala pracować karcie pasywnie, dopóki ta nie przekroczy granicznej temperatury.

Sapphire RX 7800 XT Nitro+ zasilanie fot. D.Kujawski

Sapphire Nitro+ wykorzystuje autorską konstrukcję PCB. Zasilanie karty dostarczane jest za pośrednictwem dwóch standardowych 8-pinowych wtyczek PCIe do w pełni cyfrowej sekcji zasilania.  Producent zdecydował się również na delikatne podbicie zegarów boost dla karty (do 2565MHz). Maksymalna wartość TBP wynosi wspomniane już 288 W

RX 7800 XT – aby na pewno następca RX 6800 XT?

Zanim jednak przejdziemy do omówienia wyników testowanej karty, musimy omówić kwestie, która wzbudza największe kontrowersje wobec nowych Radeonów. Oczywiście chodzi o specyfikację. 

RX 6800 XTRX 7800 XT
ArchitekturaRDNA 2.0RDNA 3.0
RdzeńNavi 21 XTNavi 32
Proces litograficzny7 nm TSMC5 nm + 6 nm TSMC
Jednostki cieniujące46083840
Rdzenie RT7260
TMU288240
ROP12896
L3 Cache128 MB64 MB
Pamięć16 GB GDDR616 GB GDDR6
Prędkość pamięci16 Gbps19,5 Gbps
Szyna pamięci256-bit256-bit
Przepustowość512 GB/s624 GB/s
TDP300 W263 W

Cóż jak zauważymy, model RX 7800 XT posiada mniej jednostek cieniujących od swojego poprzednika. Różnice odnotujemy również w przypadku jednostek TMU czy ROP, a to przecież one wpływają na wydajność podczas generowania obrazu z wykorzystaniem klasycznej rasteryzacji. Nawet w przypadku ilości rdzeni odpowiedzialnych za obliczenia związane z Ray Tracingiem zauważymy, że nowa karta i pod tym względem jest uboższa. Pamiętajmy, jednak że RX serii 7000 korzystają z układów drugiej generacji, które zapewniają finalnie dużo lepszą wydajność.

Na szczęście nie idąc w ślady konkurencji, AMD nie zdecydowało się okrojenie systemu pamięci. Oznacza to, że RX 7800 XT podobnie jak swój poprzednik otrzymał 16 GB VRAM komunikującego się przez 256-bitowy interfejs. Ten nawet jest wydajniejszy za sprawą wykorzystania szybszych modułów GDDR6.

Nie ma zatem co się dziwić, że RX 7800 XT jest promowane przez AMD jako konkurencja dla RTX 4070. Dla przypomnienia RX 6800 XT podczas swojej premiery dwa lata temu był zestawiany z RTX 3080, drugą w hierarchii kartą NVIDII w tamtym okresie. Cóż jak widać czasy się zmieniają.

Platforma testowa i testy

  • PROCESOR: AMD Ryzen 9 7950X   
  • PŁYTA GŁÓWNA: AsRock X670E Taichi
  • RAM: G.Skill Trident Z5 Neo 32 GB 6000 CL30 
  • DYSK: WD Black SN850X, Kingston Fury Renegade 2 TB   
  • ZASILACZ: be quiet! Dark Power PRO 12 1500 W 80+ Titatnium
  • CHŁODZENIE: Custom LC Dual 360 mm Rad

Każdy z testów został przeprowadzony trzykrotnie, a na wykresach przedstawiane są średnie uzyskane wartości.

Testy 3D rozpoczniemy od syntetycznych benchmarków 3DMark. Teoretycznie jedynymi testami syntetycznymi 3DMark niezależnymi od procesora są Port Royal i Speedway. Sprawdzają one również wydajność układów w obliczeniach śledzenia promieni (Ray Tracing). Wyniki z testów Time Spy oraz Fire Strike w ustawieniach Extreme pokazują tylko rezultat osiągany przez samą kartę graficzną — tak zwany „GPU Score”. Podobnie jak w przypadku ostatniej recenzji Radeona RX 7700 XT,  jako bonus dorzucam wyniki osiągnięte w najnowszej odsłonie Cinebench 2024, również w testach porównujących wydajność GPU.

Różnice w wydajności pomiędzy RX 7800 XT, a RX 6800 XT są naprawdę znikome. W klasycznych testach bazujących na rasteryzacji wahają się pomiędzy 2-4%. Dopiero w Port Royal czy SpeedWay, gdzie większą rolę odgrywają jednostki wykorzystywane do obliczeń Ray Tracingu, różnice sięgają 10%.

Nie do tego przyzwyczaiło nas AMD. Zarówno RX 7600 jak i RX 7700 XT osiągały niemal 30% wzrost względem poprzedników w testach 3DMark. Dodatkowo pamiętajmy, że 3DMark w przeciwieństwie do wielu gier, jest dobrze zoptymalizowany pod względem utylizacji mocy testowanych GPU. Sprawdźmy zatem, jak wypada karta od AMD naszych tytułach testowych.

Cóż zaskoczenia nie będzie, a różnica w wydajności pomiędzy nową kartą a jej poprzednikiem w głównej mierze zależy od wykorzystywanego silnika graficznego. O dziwo największe dysproporcje zauważymy nie tylko w przypadku gier korzystających z Ray Tracingu, ale i Counter-Strike: Global Offensive, które to faworyzuje architekturę RDNA3. Mimo posiadania 16 GB pamięci VRAM, karta nie najlepiej radzi sobie z rozgrywką w rozdzielczości 4K. Aby zachować oczekiwaną płynność będziemy zmuszeni albo zredukować ustawienia graficzne lub skorzystać z opcji super samplingu – FSR.

Temperatury, pobór energii i podkręcanie

Sapphire zdecydował się podnieść limit mocy RX 7800 XT w wersji Nitro+, zapewne w celu osiągnięcia jeszcze wyższej wydajności. Ten jak już wspominałem wynosi 288 W. Dla porównania w RTX 4070 w wersji Founders został ustawiony na 225 W, a niedawno testowany przez nas model od PNY miał jeszcze niższy wynoszący zaledwie 200 Watów. Oznacza to, że pod względem sprawności energetycznej RX 7800 XT od Sapphire bliżej zatem do RTX 4080 czy nawet referencyjnych RX 7900 XT, czyli dużo wydajniejszych konstrukcji. 

I o ile pobór energii może nas nie zachwycać, to na pewno nie rozczarują nas temperatury osiągane przez RX 7800 XT Nitro+. Konstrukcja Sapphire jak już wspominałem posiada tryb pracy półpasywny, który możemy wyłączyć zarówno z poziomu sterowników, jak i oprogramowania  TriXX. Na potrzeby naszych testów jednak nie ingerowaliśmy w ustawienia karty. RX 7800 XT pracuje bardzo cicho i mimo przeprowadzania testów na otwartej platformie testowej, to z odległości 1 metra nie byłem w stanie powiedzieć, czy w danym momencie wentylatory działają, czy nie. Maksymalna odnotowana temperatura podczas stres testu wynosiła niecałe 60°C (64°C Juntion). 

Karta też nie rozczarowuje w przypadku podkręcania.  Konstrukcja od Sapphire była w stanie pracować z 200 MHz wyższym zegarem na rdzeniu i 150 MHz na pamięciach. Limit mocy został podniesiony o dodatkowe 15%, przez co karta pobierała nawet 325 Watów!  I choć zyskujemy nawet 8% to wciąż musimy zadać sobie pytanie, czy warto męczyć, zwłaszcza gdy pod uwagę weźmiemy zawyżony pobór energii.

Podsumowanie

Czy zatem RX 7800 XT do godny następca swojego poprzednika? Cóż nie bardzo, pamiętajmy, że RX 6800 XT celował w zupełnie inny segment wydajnościowy. Trudno też oczekiwać by posiadacze tej 2-letniej konstrukcji rzucili się na nowego Radeona. Po prostu różnica w wydajności jest za mała.

Czy jednak oznacza to, że nowa karta czerwonych jest słaba? Ależ skąd! RX 7800 XT to wciąż bardzo wydajna jednostka. Dodatkowo cel, który postawiło sobie AMD, czyli pokonanie RTX 4070 został spełniony, choć kosztem wysokiego poboru energii. Pamiętajmy też, że czerwoni oficjalnie skończyli produkcję RX 6800 XT, więc w niedługim okresie i te karty znikną ze sklepów. Weźmy też pod uwagę, że RX 7000 tak jak karta NVIDII obsługuje enkodowanie sygnału wideo z wykorzystaniem kodeka AV1, a już niedługo powinniśmy się doczekać FSR 3 – supersamplingu od AMD wykorzystującego generowanie klatek.

Osobiście zaskoczyła mnie też duża różnica w wydajności pomiędzy niedawno testowanym RX 7700 XT a RX 7800 XT. Szczerze powiedziawszy, przy tak małych dysproporcjach w specyfikacji spodziewałem się, że wydajność będzie niemal identyczna. Okazuje się, natomiast że RX 7800 XT jest szybszy często nawet o 20%. Nie ma zatem co się dziwić, że przy tak małej różnicy w cenie, to właśnie ten model cieszy się dużo lepszym przyjęciem wśród użytkowników.

A co z testowaną kartą Sapphire? Na pewno można zachwalać, już standardowo jak w przypadku niemal każdej konstrukcji od tego producenta, kulturę pracy, możliwości OC czy po prostu sam wygląd. Jednak po raz kolejny mamy do czynienia z modelem, który został wyceniony zauważalnie wyżej niż wynosi sugerowana cena RX 7800 XT. Przez co Nitro + nie jest już tańsze od RTX 4070, a się z nimi zrównuje. Jednak jeżeli szukacie wydajnego Radeona RX 7800 XT, to z czystym sercem mogę wam polecić rozwiązanie od Sapphire. Pamiętajcie, że w ofercie producenta znajdziecie również tańsze, niewiele ustępujące modele z serii Pure czy Pulse.