PlayStation 6 będzie najmocniejszą konsolą w historii, a nowego Xbox’a może nie być. Dokąd zmierza branża gier?

Choć najprawdopodobniej zbliżamy się dopiero do półmetka 9-generacji konsol, to coraz więcej wskazuje na to, że jubileuszowa 10-generacja będzie wyjątkowa pod wieloma względami. Sony za wszelką cenę chce, aby PlayStation 6 było najmocniejszą konsolą w historii, Microsoft zaś może na stałe wycofać się z rynku konsol.

PlayStation 6 będzie bestią, 4K, RayTracing, AI i więcej

Myślę, że dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że Sony ma w planach PlayStation 6. Polityka japońskiego producenta znacząco różni się od tej, którą wybrał Microsoft względem Xboxa. Sony przede wszystkim stawia na sprzedaż urządzeń, akcesoriów i gier. Biorąc pod uwagę, że już w tym roku konsoli PS5 stukną 4-lata, to coraz śmielej możemy patrzeć w kierunku jej następców. Liczba mnoga jest tu nieprzypadkowa, bowiem niemal pewny wydaje się tegoroczny debiut PS5 Pro, o którym spekuluje się już od długich miesięcy. Według ostatnich informacji devkity ulepszonego PS5 trafiły już do wybranych deweloperów, co pozwala sądzić, że premiera nowego urządzenia faktycznie jest coraz bliżej.

Jeśli zaś chodzi o PlayStation 6, to ciekawe informacje przedstawia kanał RedGamingTech w swoim najnowszym materiale. Ponoć prace nad nową generacją konsoli Sony prowadzi już od roku. Wciąż nie zdecydowano, jakie dokładnie podzespoły trafią do urządzenia, jednak japoński producent chce kontynuować współpracę z AMD. Choć do konkretnego określenie specyfikacji urządzenia jeszcze daleka droga, to Sony już teraz wie, czego oczekuje od nowej konsoli. Założenie jest bardzo proste — PlayStation 6 ma być zdecydowanie najmocniejszą konsolą 10-generacji, bez względu na to co zaprezentuje konkurencja. Tu warto przypomnieć, że w obecnie, przynajmniej na papierze, to Xbox Series X jest najmocniejszą, pod względem wydajności, konsolą na rynku.

Jak podłączyć kontroler do PlayStation 5

Sony chce tego uniknąć w przyszłości i jest gotowe nieco opóźnić wejście w 10-generację, aby przygotować jak najlepszy sprzęt dla graczy. Standardem ma stać się już nie tylko 4K i 60 klatek na sekundę, ale także ray tracing i path tracing. Producent zdaje sobie sprawę z tego, jak mocno te technologie obciążają urządzenia, dlatego też chce wykorzystać w PlayStation 6 sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe. Mają one pomóc w utrzymaniu wysokiej wydajności, ale nie tylko. SI ma także wspomóc deweloperów, którzy będą mogli tworzyć jeszcze bardziej innowacyjne gry.

Kiedy jednak możemy spodziewać się tych wszystkich dobroci? Cóż, jak już wspomniałem — Sony nie zamierza się śpieszyć. Znakomita sprzedaż PS5 i widniejąca na horyzoncie premiera PS5 Pro, mają zapewnić japońskiemu producentowi komfort i spokój podczas prac nad PS6. Według wstępnych założeń premiera PlayStation 6 ma odbyć się najwcześniej w okolicach 2028 roku (najprawdopodobniej w ostatnim kwartale).

Microsoft zrezygnuje z rynku konsol? To już koniec Xbox’a, jakiego znamy? Niestety to możliwe

Zupełnie inaczej wygląda obecnie sytuacja w Microsofcie. Amerykański gigant niedawno zakończył proces największego przejęcia w historii branży i sfinalizował kupno Activision-Blizzard. Mogłoby się wydawać, że to wyraźny sygnał, iż Xbox chce rzucić wyzwanie Sony, Nintendo i Tencentowi. Tymczasem ostatnie wydarzenia sugerują poważną zmianę polityki firmy.

Na początek dowiedzieliśmy się o zwolnieniach w Xbox, które dotknęły około 1900 pracowników. Co istotne, wielu z nich odpowiadało za fizyczną, pudełkową dystrybucją tytułów wydawanych przez Microsoft. W mniej więcej tym samym czasie dowiedzieliśmy się, że jedna z największych tegorocznych premier wydawcy — Senua’s Saga: Hellblade II, ukaże się tylko w formie cyfrowej. Wskutek tych wydarzeń pojawiły się sugestie, że Microsoft chce całkowicie zrezygnować z fizycznej sprzedaży gier, co byłoby logiczne, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak dla producenta ważny jest Game Pass.

Indiana Jones Xbox grafika stworzona przez SI
(fot. Bing)

To jednak nie wszytko, liczne źródła zaczęły sugerować, że Microsoft chce zacząć wydawać swoje tytuły na wyłączność na platformach konkurencji, w tym PlayStation 5. Wśród najczęściej wymienianych gier pojawiły się:

  • Starfield
  • Indiana Jones and the Great Circle
  • Hi-Fi Rush
  • Seria Halo
  • Seria Gears of War

Choć oczywiście, wszelkie informacje tego typu należy traktować z przymrużeniem oka, to musi być coś na rzeczy, bowiem zareagował na nie sam Phil Spencer — szef marki Xbox, który jednocześnie zapowiedział wydarzenie, podczas którego poznamy przyszłość marki.

Choć oczywiście Microsoft szybko się do tego nie przyzna, to coraz bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym firma rezygnuje z produkcji konsol i zostaje przy wydawaniu gier i dostarczaniu usług. Już teraz Xbox Series X/S średnio sprzedaje się trzykrotnie gorzej niż PS5. Do tego dochodzi również fakt, że Xbox Game Pass i PC Game Pass są dostępne na coraz większej liczbie urządzeń.

Zwolnienia i rezygnacja z fizycznych wydań gier w połączeniu z utratą tytułów na wyłączność wskazuje na to, że Microsoft coraz mniej wierzy w siłę konsol Xbox. Sama marka wciąż będzie odgrywać istotną rolę, jednak już zupełnie inną. Czy Xbox Series X/S to ostatnie konsole amerykańskiego producenta? Mam nadzieję, że nie, pytanie tylko czym będą one mogły realnie skusić graczy, jeśli nie grami i usługami na wyłączność?