iPhone 16 już niedługo zawita na półkach sklepów. Prezentacja najnowszego smartfona od Apple nastąpi już 9 września. Jednak czy warto od razu kupić nowy telefon? Oto kilka powodów, które mogą spowodować, że inaczej spojrzycie na najnowszego smartfona.
Dylemat czy kupować najnowszego iPhone towarzyszy zwolennikom urządzeń od Apple co roku, po każdej premierze. Do odpowiedzi na pytanie, czy warto kupić najnowszy smartfon z “ugryzionym jabłkiem” można by odpowiedzieć jak zawsze “to zależy”. Jeżeli uważasz, że twoje urządzenie nie daje już rady i koniecznie pragniesz mieć nowego iPhona, nie będę Cię powstrzymywał. Jednak w tym artykule przedstawię 5 powodów, dla których moim zdaniem warto wstrzymać się z decyzją zakupową.
Sztuczna inteligencja od Apple w Polsce dopiero pod koniec roku?
Jeśli oczekujesz, że od premiery nowego iPhone’a otrzymasz smartfon ze wszystkimi efektownymi funkcjami AI, które Apple pokazało tego lata, będziesz musiał poczekać. Na chwilę obecną wciąż nie jesteśmy pewni, czy cała linia iPhone’a 16 zostanie wprowadzona z jakimikolwiek funkcjami Apple Intelligence. Wiemy jednak, że Apple Intelligence pojawi się wraz z iOS 18.1, ale harmonogram wprowadzenia na rynek jest nadal niejasny.
Co więcej, jak już nie raz wspominaliśmy na naszym portalu, wcale nie jest powiedziane, że Apple Intelligence w ogóle pojawi się w tym roku w Europie. Przyznało to samo Apple, w wywiadzie udzielonemu portalowi The Verge.
[…] Ze względu na niepewności regulacyjne wynikające z Aktu o Rynkach Cyfrowych (DMA), nie uważamy, że będziemy w stanie wdrożyć trzy z naszych nowych funkcji — iPhone Mirroring, ulepszenia SharePlay Screen Sharing oraz Apple Intelligence — dla użytkowników w UE w tym roku.
W szczególności obawiamy się, że wymogi interoperacyjności DMA mogą zmusić nas do kompromisów dotyczących integralności naszych produktów w sposób, który narażałby prywatność użytkowników i bezpieczeństwo danych. Jesteśmy zobowiązani do współpracy z Komisją Europejską w celu znalezienia rozwiązania, które pozwoliłoby nam dostarczyć te funkcje naszym klientom w UE bez kompromisów w zakresie ich bezpieczeństwa – Przedstawiciele Apple w rozmowie z The Verge.
Spodziewałbym się, że iPhone 16 będzie zawierać przynajmniej kilka nowych funkcji AI, aby zachęcić konsumentów do zakupu nowego modelu w momencie premiery. Jednak na tę chwilę nic nie zostało jeszcze potwierdzone no i tak nie będzie to działało w naszym kraju.
Wydajność nowego iPhone to niewiadoma
Według dostępnych informacji wszystkie iPhone 16 otrzymają nowy procesor A18 Bionic oraz 8 GB pamięci RAM. Brzmi to świetnie i można by przypuszczać, że Apple dąży, by ich najnowsze telefony były jak najszybsze. Jednak czy tak jest na pewno? Co wiemy o nowym procesorze od Apple? Tak naprawdę niewiele. Poza tym, że ten jest produkowany w zakładach TSMC w litografii 3 nanometrów. Zapewne więcej szczegółów poznamy dopiero na oficjalnej prezentacji.
Jednak już teraz możemy śmiało założyć, że spore usprawnienia w samym układzie zajdą właśnie pod względem obsługi wspomnianej już sztucznej inteligencji. Pamiętajmy, że Apple dąży do kontynuowania swojego zaangażowania w ochronę prywatności konsumentów. Z tego względu większość funkcji związanych z AI działała lokalnie na urządzeniu. Oznacza to większe obciążenie dla jednostki centralnej, co może się też odbić na czasie pracy na baterii, jak i nadwyrężyć ogólną wydajność smartfona. Nie można równieżnie wspomnieć o ewentualnych problemach związanych z przegrzewaniem układu. Czyli niewiadomych jest całkiem sporo.
iPhone 16, to tylko kosmetyczna aktualizacja?
Raczej nie będzie niespodzianką, jak powiem, że nie wszystkie nowe wersje iPhone wprowadzały coś nowego. Często zmiany są wyłącznie kosmetyczne jak wymuszone zastosowanie gniazda USB-C. Czy w przypadku 16 czeka nas to samo? Wydawać by się mogło, że nie. Przecież nowe telefony nie tylko otrzymają więcej pamięci RAM czy nowe procesory i to nawet w przypadku najniższych modeli. Apple powiększa również ekrany, czy dodaje nowe funkcjonalne przyciski, a modele pro mają otrzymać nawet mocniejszy aparat!
Jednak nietrudno nie odnieść wrażenia, że większość nowych funkcji skupia się właśnie na wspominanym SI. To właśnie obecność Apple Intelligence ma być największą korzyścią dla użytkowników. Jednak jak już wspominałem nie wszystkich. Co więcej, same możliwości SI od Apple są niewątpliwie skromne w porównaniu do ChatGPT z GPT-4o czy innych dostępnych obecnie języków AI.
iPhone 16 – wyższe ceny powstrzymają chętnych?
Kwestie cen nowych modeli poruszył już Konrad w swoich artykułach. Co prawda to zostanie już dziś wyjaśnione podczas oficjalnej prezentacji wszystko wskazuje, że nowe smartfony od Apple mogą być jeszcze droższe.
Początkowo mówiło się, że iPhone 16 Pro MAX, nie odstanie wersji 128 GB, więc najtańszym wariantem będzie ten wyposażony w 256 GB. NIe jest powiedziane, jednak że te same zmiany nie dotkną również podstawowej wersji PRO. Dodajmy do tego usprawnienia takie jak mocniejszy aparat i większy ekran i może się szybko okazać, że iPhone 16 PRO może kosztował nie 5800, a 6800 zł przynajmniej na premierę.
Co więcej, już za dwa miesiące będzie Black Friday. To świetna okazja, by kupić nowego smartfona taniej. Oczywiście nie ma co liczyć na przeceny najnowszego iPhone 16, jednak nie jest powiedziane, że nie uda nam się kupić modeli 15 czy 15 Pro, w historycznie najniższej cenie.
Lepiej poczekać na iPhone 17
To raczej jest pewne, że kolejnego telefonu od Apple możemy spodziewać się już w 2025 roku. Co takiego będzie miał iPhone 17, czego nie ma 16? Wczesne plotki o iPhonie 17 wskazują, że iPhone 17 Pro Max będzie wyposażony w 48-megapikselowe matryce we wszystkich tylnych aparatach. Ma to zapewnić najlepszemu telefonowi od Apple optykę aparatu, porównywalną do takich telefonów np. jak Pixel 9 Pro XL. Możliwe jest też, że modele iPhone’a 17 Pro będą miały więcej pamięci RAM, co zapewne pomogłoby we wszystkich funkcjach AI w urządzeniu, które Apple doda w przeciągu najbliższego roku.
Jeśli bierzesz pod uwagę standardowego iPhone’a, a nie wersję PRO, tym bardziej powinieneś poczekać. Pamiętaj, że modele 16 dalej będą korzystały z 60 Hz ekranów. Wszystko wskazuje, że Apple prawdopodobnie pójdzie w ślady niemal każdego innego dużego producenta telefonów, wprowadzając 120 Hz do swoich tańszych flagowców w 2025 roku. Dodatkowo układ A19 Bionic, który ma zasilać wszystkie telefony Apple z 2025 roku, również może zostać wykonany w procesie 2-nanometrowym, co przełożyłoby się na wzrost zarówno wydajności, jak i wydajności baterii.
Co więcej, najnowsze plotki wspominają o całkowicie nowej wersji iPhona 17, tak zwanym modelu slim bądź Air. Według tych przecieków model ten miałby mieć zaledwie 5 mm grubości. Model ten na pewno sporo namieszałby na rynku smartfonów.
Do tego już w przyszłym roku ma ukazać się nowy model SE czwartej generacji. Ten co prawda wizualnie będzie nawiązywał do modeli 13 czy 14. Oznacza to powrót to tak zwanego notcha. W sieci znajdziemy co prawda plotki sugerujące jakoby model ten miał bazować również na układzie A18 Bionic, jednak jest to mało prawdopodobne. Nie oznacza to jednak, że iPhone SE 4 generacji otrzyma jakiś przestarzały układ. Być może w jego przypadku gigant z Cupertino zdecyduje się na jednostkę A17 czy A16. Pamiętajmy jednak, że główną zaletą modeli SE ma być ich niska cena.
Oczywiście przed oficjalną premiera, trudno odnieść się do wszystkich aspektów. Być może jeszcze dziś zmienię swoje zdanie i po raz pierwszy zechce zamówić telefon od Apple. Czas pokaże.