Użytkownicy smartfonów Apple mogą liczyć na ogromne odszkodowanie!

Apple od zawsze było dla mnie bardzo ciekawą marką, czego powodem niezmiennie pozostaje złożony wizerunek firmy w oczach konsumentów. Producent elektroniki z Cupertino kojarzy się bowiem w pierwszej kolejności z jakością oraz unikalnym – a przede wszystkim stabilnym – systemem na urządzenia mobilne.

Z drugiej jednak strony trudno przejść obojętnie obok niektórych działań amerykańskiego giganta technologicznego, które w najlepszym wypadku można określić jako „niesprzyjające konsumentom”. Mam w tym miejscu na myśli chociażby wprowadzenie niewielkich zmian konstrukcyjnych do iPhone’ów 14, które zostały uzasadnione… Tak właściwie to w ogóle nie zostały uzasadnione w żaden sensowny sposób, a więc niemalże na pewno marce zależało po prostu na sprzedaży nowych akcesoriów do swoich zeszłorocznych flagowców.

Warto również pamiętać o początkowym sprzeciwie Apple przed ostatecznym przyjęciem nowych rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie stosowania USB-C we wszystkich urządzeniach mobilnych. Trudno w tym przypadku usprawiedliwiać popularną markę, a opory przed porzuceniem portu Lightning najpewniej wynikały z obaw przed utratą ewentualnych przychodów ze sprzedaży autorskich ładowarek.

Apple wypłaci ogromne odszkodowania

Przypadki, które opisałem wcześniej opierają się jednak częściowo na moich własnych spekulacjach. Ciężko jednak doszukiwać się innego powodu w niektórych działaniach marki niż próba poprawienia własnych finansów, co wydaje się powszechnym działaniem w świecie ogromnych, globalnych korporacji.

Problem jednak w tym, że Apple ma za sobą pewien o wiele bardziej kontrowersyjny incydent, który przez amerykańskie media został określony jako „batterygate”. Cała sytuacja rozpoczęła się od oskarżenia części użytkowników smartfonów amerykańskiej marki, twierdzących, że aktualizacje wysyłane przez firmę obniżają żywotność baterii w ich telefonach. Sprawa okazała się na tyle poważna, że sąd wydał właśnie w niej ostateczny wyrok, według którego Apple ma wypłacić odszkodowania o łącznej wartości 500 milionów dolarów.

Na finansową rekompensatę może liczyć aż 3 miliony użytkowników, a więc liczba poszkodowanych jest naprawdę duża. Warto jednak zauważyć, że postanowienie dotyczy jedynie osób, które zakupiły następujące modele smartfonów:

  • iPhone 6/6 Plus/6S/6S Plus SE na systemie iOS 10.2.1 oraz późniejszymi,
  • iPhone 7, iPhone 7 Plus na systemie iOS 11.2 oraz późniejszymi.

Dodatkowo odszkodowanie obejmuje tylko użytkowników, którzy zakupili te telefony przed 21 grudnia 2017 roku. Nie sposób również pominąć najważniejszej kwestii, a więc tego, że rekompensatę otrzymają jedynie osoby, które zgłosiły swoje roszczenia wobec amerykańskiej firmy przed 6 października 2020 roku. Podejrzewam więc, że liczba polskich konsumentów, którzy znajdują się w tej grupie jest minimalna.