Wszystko, co powinieneś wiedzieć o nowym RPG od Bethesdy – Starfield. Data premiery, wymagania, gameplay, ciekawostki i więcej.
Spis treści
Starfield to Skyrim w kosmosie?
Bethesda nie należy do najbardziej płodnych zespołów, ale trzeba przyznać, że gdy już wyda swoją grę, to z reguły mamy do czynienia z produkcją z absolutnego topu. Od ponad 25 lat studio skupiało się na dwóch markach: The Elder Scrolls i Fallout. Tym razem jednak doświadczeni deweloperzy postanowili wyjść ze swojej strefy komfortu i od ponad 10 lat pracują nad Starfield – pierwszą nową marką Bethesda Game Studios od 25 lat.
Starfield przez samych twórców określany jest mianem „największej i najbardziej ambitnej produkcji w historii studia„. Na co zatem możemy dokładnie liczyć? Najnowsze dzieło Bethesdy otrzymał już łatkę „Skyrim w kosmosie”, ale coraz więcej wskazuje na to, że kosmiczna epopeja będzie grą na tyle wyjątkową, że szybko o tym porównaniu zapomnimy.
Przede wszystkim Starfield jest klasyczną grą RPG dla jednego gracza. Twórcy zatem nie sugerują się obecną modą i nie dodają żadnych elementów sieciowych. Co więcej, jak podkreśla Todd Howard – główny reżyser gry i jeden z najbardziej utalentowanych deweloperów w branży, Starfield ma być tak naprawdę hołdem dla „staroszkolnych” gier RPG. Co to dokładnie oznacza?
Przede wszystkim na pierwszym miejscu będzie żywy, autentyczny świat, który pozwoli nam na łatwą immersję. Twórcy poświęcili mnóstwo czasu na przygotowanie odpowiednich technologii i rozwiązań, które sprawią, że ich wizja się urzeczywistni. W grze mamy m.in. doświadczać rozbudowanych i bardziej realistycznych interakcji z postaciami niezależnymi.
Zawsze pozwalaliśmy graczom tworzyć naprawdę interesujące, unikalne postacie. W Starfield zdecydowanie podnieśliśmy poprzeczkę. Technologia opiera się na skanowaniu rzeczywistych modeli, podobnie jak fotogrametria, którą stosujemy w przypadku krajobrazów. To samo stosujemy w przypadku postaci. Ponieważ nie chodzi tylko o wygląd gracza, chcemy, aby wszystkie osobiste interakcje z bohaterami niezależnymi, innymi postaciami w grze, miały jak największy wpływ – Istvan Pely, Bethesda.
Wiemy już również, że w Starfield pojawią się rozbudowane opcje dialogowe, a nie uproszczone koło wyboru, jak choćby w Fallout 4. Istotną rolę ma odegrać również system perswazji, który w założeniu ma sprawić, że dialogi będą bardziej realistyczne, a interakcja z innymi postaciami niezależnymi jeszcze bardziej satysfakcjonująca. Czyżby inspiracja rozwiązaniami z Deus Ex: Rozłam ludzkości? Todd Howard, tak zapowiada system dialogowy w swojej najnowszej produkcji:
Można poczuć się jak podczas rozmowy, w której próbuje się kogoś przekonać. Jeśli chodzi o nowy system w dialogu, uważam, że jest to jeden z najbardziej udanych systemów, jakie mieliśmy.
Niestety (choć wiem, że pewnych graczy to ucieszy) nasz protagonista będzie niemy. Podczas dialogów niedane nam będzie również zobaczyć naszej postaci, bowiem te zawsze będą prowadzone z perspektywy pierwszej osoby.
W grze nie zabraknie również systemu towarzyszy. Co więcej, ich rola ma być znacznie większa niż w poprzednich grach Bethesdy. Jednym z nich będzie wyjątkowy robot imieniem Vasco. Specjalnie z myślą o Starfield stworzono specjalny system relacji, który ma sprawić, że nasze interakcje z towarzyszami mają być bardziej naturalne.
Gdy podczas zwiedzania twój towarzysz rzuca jakiś komentarz na temat czegoś, co właśnie sprawdzasz, albo czegoś, co właśnie się wydarzyło. To po prostu doskonale wpływa na immersję. Jest tak wiarygodne, że ma się wrażenie, że to prawdziwa osoba – Istvan Pely, Bethesda.
Właściwa rozgrywka i latanie w kosmosie
Choć Starfield skupia się głównie na perspektywie w pierwszej osobie, to pojawi się również możliwość rozgrywki w stylu trzecioosobowych gier akcji. Podczas starć wykorzystamy zarówno zróżnicowaną broń palną, jak i białą. Twórcy chcą zapewnić nam odpowiednią swobodę i naszą postać będziemy mogli swobodnie rozwijać i modyfikować.
Świat gry będziemy eksplorować nie tylko na piechotę, ale również za pomocą naszego statku kosmicznego. Będzie on jednak nie tylko naszym środkiem transportu, ale właściwie przenośnym centrum dowodzenia. Eksploracja kosmosu będzie odgrywać istotną rolę w grze. Nie zabraknie możliwości modyfikowania i personalizowania naszego statku, jak również licznych pojedynków z wrogo nastawionymi do nas pilotami.
Długość głównej kampanii
Starfield ma być grą monstrualnych rozmiarów. Z dotychczas ujawnionych materiałów wiemy już, że czeka na nas ponad 1000 planet, które będziemy mogli eksplorować. Oczywiście spora część z nich powstanie za pomocą specjalnych narzędzi do losowego tworzenia poziomów, niemniej i tak jest to imponująca liczba.
To cię zainteresuje: Wszystko, co wiemy o Diablo 4. Która klasa najlepsza?
Bardzo duże gry z otwartym światem zaczynają odstraszać wielu graczy, którzy najzwyczajniej nie mają czasu na ich ukończenie. Jeśli jednak planujecie zagrać w Starfield głównie dla historii, to mamy dla was dobrą wiadomość. Jak potwierdził już Todd Howard, główna kampania gry powinna zająć od 30 do 40 godzin. Co według dewelopera sprawia, że historia kosmicznego RPG jest i tak około 20% dłuższa niż ta w TES: Skyrim i Fallout 4.
Jeśli gracze zdecydują się zignorować dużą ilość zawartości pobocznej, to główny wątek fabularny może mieć 30 – 40 godzin długości – Todd Howard
Kiedy premiera Starfield na PC i Xbox Series X|S?
Debiut Starfield był już wielokrotnie przekładany. Tym razem ma być jednak inaczej i ostateczna data premiery Starfield to 6 września 2023 r. Co więcej, jeśli zamówisz Starfield w przedsprzedaży w wersji Digital Premium Edition, Digital Premium Upgrade lub Constellation Edition, otrzymasz pięciodniowy wczesny dostęp do gry. Tym samym oznacza to, że data premiery Starfield w ramach wczesnego dostępu to piątek, 1 września.
Starfield na PS5?
Starfield powstaje już bardzo długo. Co ciekawe początkowo gra miała powstać jak tytuł multiplatformowy, ale wszystko zmieniło się po przejęciu Bethesdy przez Microsoft. Obecnie tytuł ten zmierza na wyłączność konsol Xbox Series X|S oraz PC. W dniu premiery gra trafi również do usługi Xbox Game Pass i PC Game Pass. Niestety, oznacza to również, że Starfield nie trafi na PS5.
Starfield – wymagania na PC
Poznaliśmy już wymagania systemowe Starfield na PC. Trzeba przyznać, że nie prezentują się one najgorzej i w najnowszą produkcję Bethesdy zagrają posiadacze nawet kilkuletnich komputerów.
Minimalne wymagania sprzętowe
- OS: Windows 10 64-bitowy
- Procesor: Intel Core i7-6800K lub AMD Ryzen 5 2600X
- Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 1070 Ti lub AMD Radeon RX 5700
- RAM: 16 GB
- Miejsce na dysku: 125 GB (SSD)
Rekomendowane wymagania sprzętowe
- OS: Windows 10/11 64-bitowy
- Procesor: Intel Core i5-10600K lub AMD Ryzen 5 3600X
- Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 2080 lub AMD Radeon RX 6800 XT
- RAM: 16 GB
- Miejsce na dysku: 125 GB (SSD)
To Cię zainteresuje: Jaki komputer do Starfield? Ile kosztuje zestaw, który zapewni płynną rozgrywkę w ponad 60 FPS w 4K?
Gameplay
Jak prezentuje się gameplay najnowszej gry Bethesdy? Pierwszą próbkę możliwości Starfield zobaczyliśmy w połowie 2022 roku za sprawą poniższego materiału.
Na kolejny materiał przyszło nam czekać niemal rok i dopiero w czerwcu 2023 podczas wydarzenia dedykowanego grze otrzymaliśmy kolejny pokaz z rozgrywki. Tym razem jednak, twórcy w szczegółowy sposób przybliżyli nam poszczególne aspekty produkcji najnowszego RPG Bethesdy.
Starfield Direct z mnóstwem nowych informacji na temat gry
Microsoft i Bethesda od tygodni szykowali nas na Starfield Direct, czyli pokaz dedykowany najnowszej produkcji dewelopera. Po około 45-minutowym wydarzeniu możemy powiedzieć jedno – tak się robi prezentacje gier. Długo nam przyszło na to czekać, ale Bethesda drobiazgowo przedstawiła nam, mnóstwo nowych informacji na temat kluczowym systemów gry, w tym:
- Systemu walki
- Rzemiosła
- Eksploracji
- Walce w kosmosie
- Rozwoju postaci
- Towarzyszów
Przy okazji poinformowano również, że wystartowała już przedsprzedaż gry i zaprezentowano wyjątkową edycję kolekcjonerską o nazwie Constellation Edition, w której skład wejdzie m.in. wyjątkowa walizka i zegarek Starfield Watch inspirowany modelem, który otrzymamy w grze.
Pełną transmisję możecie obejrzeć poniżej. Do czego gorąco was zachęcam, ponieważ to najlepszy sposób, aby poznać i docenić, to co Bethesda chce osiągnąć w swojej najnowszej produkcji.
Starfield na konsolach Xbox Series X|S tylko w 30 klatkach na sekundę
Niestety, nie wszystkie najnowsze informacje na temat Starfield napawają nas optymizmem. Wiadomość, którą Todd Howard – główny twórca gry, przekazał już po Starfield Direct podzieliła graczy. Okazuje się bowiem, że najnowsza gra Bethesdy na konsolach Xbox Series X|S działać będzie jedynie w 30 FPS. Co więcej, twórcy nawet nie planują dodania trybu wydajność, który obniżyłby jakość grafiki na rzecz 60 FPS’ów.
Jeśli jesteście ciekawi, co kryje się za to decyzją twórców i jak tłumaczy ją Todd Howard, to zapraszamy do naszego artykułu poświęconego temu tematowi.
Nowe informacje nie napawają optymizmem
Starfield Direct było znakomicie zorganizowanym i zaplanowanym wydarzeniem. Bethesda pokazała nam swoją najnowszą produkcję z najlepszej strony i wielu graczy z podziwem zaczęło patrzeć na dokonania studia. Niestety, wydaje się, że twórcy gry wręcz starają się, aby jak najszybciej zatrzeć dobre wrażenia. Najpierw dowiedzieliśmy się, że gra będzie działać na konsolach w jedynie 30 klatkach na sekundę, gdy kurz po tej wiadomości jeszcze nie opadł, to Todd Howard ujawnił kolejne kontrowersyjne informacje na tematy gry.
Jak już wiemy, w grze będzie można zwiedzić 1000 światów. Niestety, jak ujawnił Howard w wywiadzie dla Kinda Funny Games – tylko na 10% z nich będzie występowało „życie”. Oznacza to, że około 900 planet dostępnych w produkcji będzie tak naprawdę pustkowiami, na których ewentualnie będziemy mogli pobierać surowce. Czy naprawdę tego potrzebujemy w grach z otwartym światem?
Kolejna wiadomość również nie napawa optymizmem. W Starfield zabraknie jakichkolwiek pojazdów do przemierzania powierzchni planet. Jak tłumaczy Howard, gra została tak stworzona, aby najlepiej było ją czuć „na nogach”.
Deweloper odniósł się również po raz kolejny do zablokowania gry na poziomie 30 FPS’ów na konsolach. Twórca Starfield podkreślił, że jego zespołowi zależało na spójności, natomiast klatki na sekundę nie są jedynym wyznacznikiem płynności rozgrywki. Zdaniem Howarda, rozmycie ruchu, szybkość odświeżania gry, czy to jak szybko reaguje ona na komendy wysyłane przez kontroler, są równie ważne i Bethesda zadbała o to, aby Starfield był grą z najlepszym „feelingiem” w historii studia. Czy tak będzie w rzeczywistości? Cóż, odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero we wrześniu, gdy gra trafi na sklepowe półki.
Świat Starfield na krótkometrażowych animacjach, to trzeba zobaczyć
Do premiery Starfield coraz bliżej, nic zatem dziwnego, że Bethesda i Microsoft robią wszystko, aby jeszcze mocniej podkręcić atmosferę przed debiutem gry. Wśród licznych materiałów promocyjnych znalazło się miejsce dla kilku „perełek”, a dokładniej dla trzech krótkometrażowych filmów animowanych z serii Zasiedlone Układy, które przedstawiają nam wyjątkowe miejsca i historie ze świata Starfield.
Pierwszy z nich, pod tytułem Starfield: Zasiedlone Układy — Supra et Ultra, przedstawia nam losy pilota Kenta, który obecnie mieszka w Nowej Atlantydzie, stolicy Zjednoczonych Kolonii.
Drugi odcinek „Ręka, która karmi” przedstawia nam niemal cyberpunkowe miasto Neon i dwójkę jego mieszkańców — Adę i Harpera.
Wreszcie, ostatni odcinek serii Zasiedlone układy — Gdzie powstaje nadzieja, przedstawia nam losy sieroty Vanny z miasta Akila.
Trzeba przyznać, że taki sposób promocji bardzo nam się podoba.
Kolejne szczegóły na temat Starfield — domy, towarzysze, przemyt, frakcje
Główny projektant Starfield — Emil Pagliarulo, oraz główny projektant zadań — Will Shen, przeprowadzili sesję Q&A, dzięki czemu poznaliśmy kilka nowych informacji na temat gry.
Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że w grze istotną rolę będzie odgrywał przemyt. Jeśli zatem chcecie stworzyć postać na wzór Hana Solo to w Starfield będzie to możliwe. Niektóre przedmioty będą uważane za kontrabandę i chcąc uniknąć aresztowania, konieczne będzie ich ukrycie. Co ciekawe, będziemy mogli kupić specjalne „moduły” do naszego statku, które pozwolą nam chować przemycane przedmioty przed stróżami prawa.
Produkcja Bethesdy nie będzie nas też w żaden sposób ograniczała i możliwe będzie ukończenie wątków fabularnych dla każdej frakcji w grze. Niektóre zadania zostały tak zaprojektowane, że po dołączeniu do jednego ugrupowania nasze zadania w innym będą się zmieniać. Za przykład podano sytuację, w której gracz dołącza do wojsk Zjednoczonych Kolonii, po wcześniejszym dołączeniu do Karmazynowej Floty, wówczas będzie działał jako tajny agent.
Niestety nie będzie możliwe ukończenie gry jako pacyfista. Pocieszające jest jednak to, że w grze istnieją systemy i zdolności, które pozwolą nam często uniknąć walki.
W Starfield będziemy mogli posiadać nie tylko statek, ale również domy. W każdym „głównym mieście” pojawi się co najmniej kilka takich nieruchomości.
W grze czeka na nas ponad 20 unikalnych postaci, które jako towarzysze mogą dołączyć do załogi gracza. Wynik imponuje, ciekawe tylko jak rozbudowane będą interakcje z poszczególnymi towarzyszami.
Warto też dodać, że Bethesda poinformowała, iż nadchodzące RPG osiągnęło już status złoty. Oznacza to, że nic już nie zagraża premierze gry, zaplanowanej ma początek września. Co więcej, gra trafiła już do dziennikarzy, a pierwsze recenzje Starfield powinny się ukazać 31 sierpnia o godzinie 18:00 czasu polskiego.