Tuż po dość głośnej zapowiedzi nowych procesorów Ryzen serii 9000 na tegorocznych targach Computex w mojej głowie pojawiły się pewne wątpliwości. Nowe jednostki pod względem specyfikacji nie różniły się za bardzo od swoich odpowiedników, które debiutowały niespełna 2 lata temu. Otrzymaliśmy tę samą ilość rdzeni, pamięci Cache czy nawet taktowanie pozostawiono bez zmian. AMD co prawda twierdziło, że nowe jednostki będą szybsze, za sprawą zmian w IPC. Jednak czy te są wystarczające, byśmy poczuli, że mamy do czynienia naprawdę z nową generacją? By się przekonać, postanowiłem dokładnie przyjrzeć się Ryzenowi 9700X.
Cała premiera poniekąd też została przyćmiona zagrywką PR ze strony AMD. Ci chcąc wykazać się klarownością wobec użytkowników, ogłosili na kilka dni przed premierą, że z powodu złej jakości części wyprodukowanych układów przesuwają debiut nowych jednostek. Zasłona dymna, celowe działanie, nie nam to oceniać, choć mam własną teorię, którą się później z wami podzielę. Plotki też wskazywały na bardziej prozaiczny powód, jakoby część procesorów został źle oznakowana. Nie zmienia to faktu, że na nasze pytania składane w stronę AMD od połowy czerwca, kiedy sample będą dostępne, otrzymywaliśmy stale jedna odpowiedź: “jeszcze nie wiemy, nie mamy ich”. Być może premierowe testy muszą być przeprowadzane w bardziej kontrolowanych warunkach. Przypadkiem jednak, dzięki przyjaciołom zza wielkiej wody udało mi się w weekend na kilkadziesiąt godzin przed tą publikacją uzyskać dostęp do wspomnianego już Ryzena 7 9700X. Jak wypadł w testach? Warto było czekać?
ZEN5 – co tam nowego?
Większość zmian nowej architektury widoczna jest, gdy przyjrzymy się pojedynczemu rdzeniowi. Procesory Zen 5 wykorzystują ulepszony system przewidywania rozgałęzień z dwoma protokołami dekodowania. Ta zmiana umożliwia znacznie wyższą przepustowość silnika, a AMD twierdzi, że pomaga to również zmniejszyć opóźnienia i zwiększyć dokładność. Zwiększono także liczbę silników wysyłających i wykonawczych, co pozwala wykonywać jednostce centralnej więcej pracy na instrukcjach w każdym cyklu zegara.
AMD zwiększyło również przepustowość całego procesora. Całkowita maksymalna przepustowość pamięci podręcznej L1 została podwojona, podobnie jak przepustowość jednostki zmiennoprzecinkowej (FPU) w każdym rdzeniu procesora. Pamięć podręczna L2 została również przeniesiona z 8-kierunkowej konstrukcji asocjacyjnej na 16-kierunkową konstrukcję asocjacyjną, co również skutecznie podwaja jej przepustowość. Warto też wspomnieć, że FPU, podobnie jak miało to miejsce w przypadku układów ZEN4 obsługuje w pełni instrukcje AVX-512, czego nie potrafią np. jednostki Intela 13 czy 14 generacji. Architektura Zen 5 rozszerza tę opcję, dodając nowsze instrukcje i lepszą przepustowość, z sześcioma protokołami w FPU, które mogą przetwarzać instrukcje dodawania zmiennoprzecinkowego (FADD) w zaledwie dwóch cyklach zegara.
AMD wciąż produkuje swoje procesory w fabrykach TSMC wykorzystując tak zwane chiplety. W przypadku jednostek Zen 5 wykorzystywany jest proces produkcyjnych 3 nm i 4 nm. Rdzenie procesora zostały wyprodukowane w niższej litografii. Natomiast układ I/O, który zawiera zintegrowany procesor graficzny AMD Radeon, kontroler PCI Express 5.0, kontroler pamięci w wyższym procesie 6 nm.
Testowany Ryzen 7 9700X, podobnie jak jego poprzednicy z tej samej serii, to 8-rdzedniowy układ przeznaczony do komputerów stacjonarnych. Procesor dzięki wsparciu dla technologi SMT jest w stanie obsłużyć maksymalnie do 16 wątków. Jednostkę instalujemy na płytach głównych AM5 i jest w pełni kompatybilny z chipsetami serii 600.
Ryzen 7 9700X ma 32 MB pamięci podręcznej L3 i domyślnie działa z częstotliwością 3,8 GHz, ale może zwiększyć ją do 5,5 GHz, w zależności od obciążenia. Oczywiście mnożnik procesora nie został zablokowany i mamy możliwość jego pełnego podkręcania. TDP procesora zostało ustalone na poziom 65 Watów, Warto jednak wspomnieć, że wartość parametr PPT wynosi dla tego układu 88 Watów. Pamiętajmy , jednak że w przypadku AMD parametr ten odnosi się do maksymalnej mocy, jaką procesor może pobrać i oddać w postaci ciepła. Ok kończmy z tą nudną specyfikacją, jak procesor wypada w testach?
Platforma testowa
- PŁYTA GŁÓWNA: ASRock X670E Taichi Bios 3.05
- RAM: Kingston FURY Beast 2×16 GB 6000 MHz CL 30
- KARTA GRAFICZNA: Gigabyte RTX 4080 16 GB Eagle OC
- DYSK: LEXAR NM800 1 TB, LEXAR NM790 2 TB
- ZASILACZ: COOLER MASTER MWE GOLD V2 1050 W
- CHŁODZENIE: Arctic Liquid Freezer II ARGB 360
Z racji, iż procesorem dysponowałem na zaledwie kilkanaście godzin, od razu przystąpiłem do testów. Spiesząc się jednak, nie sprawdziłem, że na stronie ASRocka pojawił się nowy bios, który wnosi nowe optymalizacje dotyczące wydajności nowych procesów. Cóż trzeba będzie o tym pamiętać. Każdy z testów został przeprowadzony trzykrotnie, a na wykresach przedstawiane są średnie uzyskane wartości.
Jedyny 8-rdzeniwoy procesor AMD, z jakim miałem do czynienia był Ryzen 7 7800X3D. Jednostkę te mocno wychwalałem, co prawda za wysoką wydajność w grach, a nie w samych programach. Jenak z ciekawością podszedłem do testów porównawczych w aplikacjach. W pierwszej kolejności kilka testów Cinebench i widać, że im nowszą wersją sprawdzamy wydajność, tym lepsze rezultaty osiąga Ryzen 7 9700X. Nawet w testach polegających na konwertowaniu plików wideo zauważymy znaczący przyrost mocy nowego procesora. Jedynie w teście WinRAR, który jest w stanie skorzystać z większej ilości pamięci cache dostępnej w modelu X3D, promuje jednostkę poprzedniej generacji.
Przejdźmy jednak do testów grach. Na pierwszy ogień standardowo porównanie wydajności procesorów w dwóch testach wchodzących w skład pakietu 3DMark. Jak widać, gdy skupiamy się wyłącznie na wyniku osiąganym przez jednostkę centralną – Ryzen 7 9700X jest w stanie pokonać wychwalanego Ryzena 7800x3D.
Sytuacja jednak ulega totalnemu odwróceniu, gdy zaczniemy sprawdzać wydajność w grach, a nie wykonywać test systentyczne. W tym przypadku jedyne, na co możemy liczyć to co najwyżej na dogonienie Ryzena 7 7800X3D. Jednak w większości testów to wciąż jednostka ZEN4 będzie tą szybszą.
Nie pomaga również zmiana rozdzielczości z 1080P na 1440p. Mimo iż w tym przypadku teoretycznie jednostka obliczeniowa ma mniejsze znacznie to testowany Ryzen 7 9700X wciąż nie dogania modelu x3D poprzedniej generacji.
Przyczyna słabych wyników? ZEN4 kontra ZEN5 widać różnice? Temperatury i podkręcanie
Spoglądając na wyniki postanowiłem dokładniej przyjrzeć się zachowaniu Ryzena 7 9700X. Szybko okazało się, że procesor pod pełnym obciążeniem pracuje z zegarem tylko 4,5 GHz. Wartość ta wydawała mi się dość niewielka, przecież maksymalny zegar Turbo deklarowany przez AMD wynosi 5,5 GHz. Co prawda nie spodziewałem się takich wartości podczas testów Cinebench, jednak śmiało przypuszczałem, że te będą oscylować podobnie jak przypadku wspomnianego modelu 7800X3D w okolicach 4,9 GHz. Czyżby właśnie to wykryło AMD i dlatego przełożyło premirę, by przygotować nową wersję kodu AGESA? Cóż muszę poczekać na inny procesor Ryzen 9000, by się przekonać.
Warto nadmienić, że procesor mimo zastosowania chłodzenia układu AIO Arctic Liquid Freezer II 360, pozostawał bardzo chłodny. Maksymalna temperatura oscylowała w okolicach 61°C, co jest wartością bardzo niską, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie problemy, jakie mieliśmy w przypadku pierwszych jednostek Ryzen 7000. Układ pobierał pod pełnym obciążeniem ok. 90 W. Wszystkie pomiary poboru Energi były wykonane za pomocą przyrządu ElmorLabs PMD-USB. Warto też zauważyć, że podczas rozgrywki jednostka zadowala się zauważalnie niższymi wartościami poboru prądu, podobnie jak miało to miejsce w poprzedniej generacji. Cóż pod tym względem jednostki AMD są bezkonkurencyjne i pozostawiają Intela daleko w tyle.
Chcąc przekonać się, jaka jest realna różnica między jednostkami ZEN4 a ZEN5 postanowiłem sprawdzić jak zachowują się oba procesory na identycznych ustawieniach. Oznaczało to ręczne przetaktowywanie. W przypadku Ryzena 7 9700X proces ten jest niemal identyczny z poprzednią generacją. Ustalamy maksymalne napięcie oraz prędkość z poziomu BIOS. Co prawda możemy skorzystać z aplikacji RyzenMaster jednak mając ograniczony czas, skupiłem się na szybszej dla mnie opcji. Zanim jednak przejdziemy do wyników po OC kilka testów na domyślnych zegarach. W tym celu wyłączyłem 8 rdzeni w naszym redakcyjnym Ryzenie 9 7950X i ustawiłem taktowanie pozostałych jednostek obliczeniowych na 4,5 GHz. Cóż wyniki na pewno zaskakują i potwierdzają poniekąd słowa AMD o wzroście IPC w wynoszącym w niektórych przypadkach ponad 16%
Jeszcze bardziej imponujące są wyniki, gdy spojrzymy na testy po OC. Ryzena 7 9700X ustawiłem na 5 GHz oraz 5,35 GHz. Niestety czasu wystarczyło już tylko na sprawdzenie wydajności w Cinebench R23, ale wyniki są naprawdę imponujące. By procesor ZEN 4 był w stanie dogonić wynik uzyskany przez Ryzena 7 9700X, musiałby pracować z taktowaniem wynoszącym ponad 6,5 GHz. Jest to osiągalne wyłącznie na najlepszych sztukach chłodzonych ciekłym azotem! Jedyne co musiałem zrobić to podnieść domyślny limit mocy PPT z 88 W na 150 W. Mimo takich zabiegów procesor nie osiągał nawet 90°C.
Lepiej poczekać na modele x3D…
Przejdźmy zatem do podsumowania naszych testów. Nie można odmówić procesorowi Ryzen 7 9700X wydajności w programach czy testach syntetycznych. Śmiało mogę jednak powiedzieć, że z niej nic nie wynika. Dziś już nikt przecież nie kupuje 8-rdzeniowych procesorów z myślą o zastosowaniu ich w stacjach roboczych czy zestawach do pracy. Jeżeli komuś zależy na wydajności to i tak kupuje jednostki wyposażone w większą ilość rdzeni, które dodatkowo są wyżej taktowane.
Wydawać by się mogło, że w obecnej sytuacji na rynku, debiut nowych procesorów AMD będzie strzałem w dziesiątkę. Niestety Ryzen 7 9700X nie jest w stanie pokonać Ryzena 7 7800x3D również w grach. Co więcej, wszystko wskazuje, że nowa jednostka będzie nawet od niej droższa! Jeżeli tak się stanie to sens zakupu modelu 9700X będzie znikomy, zważywszy, że plotki sugerują, pod koniec roku pojawią się przecież jednostki Ryzen 9000 właśnie wyposażone w powiększoną pamięć cache x3D. Te przecież mają po raz pierwszy wspierać w pełni podkręcanie, więc może lepiej poczekać te kilka miesięcy?
Jak wspominałem, dostęp do procesora miałem niezależnego źródła od AMD, zapewne w sieci pojawią się sieci inne recenzje. Zachęcam się do zapoznania również z nimi, miejcie tylko na uwadzę, że te mogły powstawać w bardziej kontrolowanych przez AMD warunkach…