Tego RTX 4090 u nas nie kupisz… i dobrze…

Jakbyście nie wiedzieli, ostatnio NVIDIA zaprezentowała nową kartę graficzną. Jest nim nowy RTX 4090D. Jednak co znaczy ta tajemnicza literka w symbolu i czemu o tej karcie w ogóle się nie mówi?

Plotki o tym, że NVIDIA przygotowuje nowe karty graficzne serii RTX 4000, krążą tak naprawdę od debiutu jednostek Ada Lovelace. Początkowo spekulowano przecież, że doczekamy się mocniejszego RTX 4090 w wariancie TI. Do tego nie dawno wyszło na jaw, że zieloni planują ponownie przywrócić serię “SUPER”. Jednak w przypadku RTX 4090D sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Dlatego postanowiłem dokładnie przyjrzeć się tej karcie.

GeForce RTX 4090D, aby na pewno seria “90”?

Choć wszyscy entuzjaści nowinek technologicznych wyczekują już targów CES, to NVIDIA przygotowała małą niespodziankę. Bez większych zapowiedzi wypuściła RTX 4090D. Karta jest już dostępna w przedsprzedaży, jednak na próżno jej szukać w naszych sklepach. Czym charakteryzuje się nowa karta? 

RTX 4090RTX 4090D
ArchitekturaAda LovelaceAda Lovelace
RdzeńAD102-300-A1AD102-250-A1
Proces litograficzny5 nm TSMC 4N5 nm TSMC 4N
Jednostki cieniujące1638414592
Rdzenie RT128114
TMU512456
ROP176176
Tensor512456
Cache72 MB L272 MB L2
Taktowanie Bazowe / Boost2235 MHz / 2520 MHz2280 MHz / 2520 MHz
Pamięć24 GB GDDR6X24 GB GDDR6X
Prędkość pamięci21 Gbps21 Gbps
Szyna pamięci384 bit384 bit
Przepustowość1,008 GB/s1,008 GB/s
TDP450 W425 W
Cena1599 dolarów1599 dolarów

Spoglądając na specyfikację od razu zauważymy różnicę pomiędzy nowym RTX 4090D a modelem debiutującym w październiku 2022 roku. Oryginalny GeForce posiada o ponad 10% więcej jednostek obliczeniowych CUDA i TMU czy rdzeni RT i Tensor. Można zatem założyć, że różnica w wydajności będzie na podobnym poziomie. O tym, jak wypada pełnoprawny RTX 4090 mogliście się przekonać ostatnio w recenzji konstrukcji od Palita. Specyfikacja nowej karty przypomina mi pierwsze plotki o GeForce RTX 4080 TI, o którym mówiło się zaraz po premierze. Ten też miał bazować na rdzeniu AD102, a nie AD103. Jednak powody wprowadzenia nowego GeForce do sprzedaży wcale nie są tak oczywiste, jakby się mogło wydawać.

RTX 4090D… omijanie restrykcji level ekspert

Głównym powodem, dla którego powstał RTX 4090D są sankcje wprowadzone przez rząd amerykański. Te zabraniają eksportu do Chin urządzeń o wysokiej wydajności mogących służyć szkoleniu sztucznej inteligencji. Wcześniej podobnymi restrykcjami zostały objęte układy profesjonalne takie jak H100 od NVIDII. Nawet przygotowana okrojona wersja H800 w późniejszym terminie została również dopisana do listy.

Skoro do Państwa Środka nie trafiły dedykowane jednostki, rynek zaczął wykorzystywać to, co jest dostępne. Nie ma się zatem co dziwić, że coraz większą popularnością cieszyły się RTX 4090. Jest to obecnie najwydajniejsza karta dostępna na rynku konsumenckim, którą możemy wykorzystać przy trenowaniu własnej sztucznej inteligencji. Pomysłowi Chińczycy zaczęli nawet przerabiać ogromne chłodzenia kart NVIDII na konstrukcje umożliwiające instalacje w szafach rack nawet kilku kart umieszczonych obok siebie.

Jak łatwo się można domyślić, również RTX 4090 został pod koniec roku 2023 dopisany do listy urządzeń, których eksport do Chin jest zabroniony. Jeszcze przed wejściem tych przepisów w życie NVIDIA przekierowała niemal całe zapasy magazynowe, doprowadzając do braków na półkach sklepowych RTX 4090 oraz ponownie windując jego cenę do poziomu ponad 9000 zł w naszym kraju.

Jednak skoro nie będzie można sprzedawać RTX 4090 w chinach to, co zrobić? Rynek oczekuje przecież wydajniejszej propozycji, od choćby RTX 4080. NVIDIA po raz kolejny postanowiła na przygotowanie specjalnej wersji. Podobnie jak w przypadku H800 rdzeń został delikatnie okrojony, by spełnić restrykcyjne normy. Dlatego właśnie RTX 4090D będzie powiedzmy o te 10% mniej wydajny od podstawowego wariantu.

Jest mniej wydajny… ale tańszy prawda?

Można by przypuszczać, że nowa karta, skoro mniej wydajna będzie, choć odrobinę tańsza. Niestety, ale tak nie jest. Zresztą NVIDIA przyzwyczaiła nas, że nie należy do firm za bardzo przejmujących się stanem portfela swoich klientów. Korporacja stale dąży do zwiększenia swoich przychodów, czego w sumie nie możemy mieć za złe. Zieloni wiedzą, że z braku innych alternatyw nawet w tej samej cenie RTX 4090D po prostu i tak będą się sprzedawać. 

Dodatkowo musimy pamiętać, że nowy RTX, przynajmniej początkowo może być produkowany w bardzo ograniczonych partiach. O ile sam rdzeń może pochodzić z nie w pełni sprawnych RTX 4090, to przecież musi być przylutowane do w kompletnego i sprawnego PCB. Biorąc pod uwagę doświadczenia z układu H800, który dość szybko został zakazany, NVIDIA może zakładać, że podobny los spotka niebawem i RTX 4090D.

I choć sprzedaż karty oficjalnie wystartuje w styczniu, to już teraz można składać zamówienia preorderowe. Te na pewno pozwolą oszacować zainteresowanie nową kartą, które zważywszy na zwiększoną dostępność RTX 4090 może nie być początkowo tak wysokie. 

GeForce RTX 4090D – czy ma szansę trafić do Europy?

Zastanówmy się przez chwilę czy taka karta graficzna jak RTX 4090D, mogłaby trafić również na nasz, europejski rynek? Choć jest to mało prawdopodobne, to szczerze powiedziawszy tak, jednak pod kilkoma warunkami. Już wcześniej przecież modele przeznaczone tylko na rynek azjatycki finalnie trafiały do naszego kraju. Ostatnim takim przykładem jest choćby RX 7900 GRE od AMD, którego dziś bez problemu kupicie w polskich sklepach.

Przede wszystkim cena mniej wydajnego RTX 4090 musiałaby być zauważalnie niższa. Raczej nikt nie chciałby płacić pełnej kwoty za okrojony produkt, skoro pełnoprawna wersja leży zaraz obok na półce. Dodatkowo sama nazwa musiałaby być bardziej czytelna. Co prawda pasowałby dopisek LT czy Lite, ale raczej trudno oczekiwać, by RTX 4090 nazywać “lekkim”. W tym wypadku być może RTX 4080 TI (Super) wcale nie byłby złym pomysłem.

Słowem podsumowania, w obecnej formie RTX 4090D, nie jest najciekawszą kartą, jaką NVIDIA ma w swojej ofercie. W cenie pełnego RTX 4090 raczej trudno oczekiwać, byśmy rzucili się na nią nawet za pomocą witryn pokroju Aliexpress. Skoro w tej samej cenie możemy mieć najwydajniejszego GeForce dostępnego na rynku konsumenckim, to w takim razie, po co przepłacać  za jego okrojoną wersję.