reklama

Pamiętam, jak przy okazji testowania zeszłorocznej motoroli RAZR 2022, zastanawiałem się nad sensem składanych smartfonów. Z jednej strony elastyczne ekrany wyglądały już wówczas bardzo dobrze (głównie ze względu na mniej widoczne zgięcie wyświetlacza), a z drugiej nadal czułem, że czegoś mi w tego typu urządzeniach brakuje.

Nieco później miałem okazję spędzić trochę czasu z każdym dostępnym wtedy na rynku składakiem, a moje wątpliwości co do tego segmentu produktów jedynie rosły. Powodem sceptycznego nastawienia był głównie brak odpowiedzi na proste pytanie – czy warto dopłacać (nierzadko) kilka tysięcy złotych za elastyczny ekran?

Wtedy powiedziałbym, że zdecydowanie nie. Składane flagowce mają przecież wyraźnie mniejsze baterie od swoich klasycznych odpowiedników i są mniej odporne na upadki, a przy tym rynek wtórny tego typu urządzeń bywa ignorowany przez nowych użytkowników (zazwyczaj ze względu na obawy o stan wyświetlacza).

reklama

Motorola RAZR 40 Ultra deklasuje OPPO Find N2 Flipa oraz Galaxy Z Flipa 4

Jest jednak element, który w mojej opinii pozostaje najbardziej zachęcającą (poza składanym ekranem oczywiście) cechą omawianych smartfonów, a model RAZR 40 Ultra podszedł do niego wyraźnie lepiej niż konkurencja. Mam na myśli wyświetlacz zewnętrzny, który każdy z producentów w tym segmencie umieszcza na obudowie swoich flagowych urządzeń.

Użyteczny ekran zewnętrzny to taki, który umożliwia wykonanie jak największej ilości operacji bez konieczności otwierania smartfona. Pierwszym kryterium jego oceny będzie więc przekątna małego wyświetlacza.

  • motorola RAZR 40 Ultra | 3.6-cala
  • OPPO Find N2 Flip | 3.26-cala
  • motorola RAZR 2022 | 2.7-cala
  • Samsung Galaxy Z Flip 4 | 1.9-cala

Natomiast drugim istotnym czynnikiem będzie oprogramowanie zewnętrznego ekranu, które może pozwalać na otwieranie dowolnych aplikacji lub udostępniać użytkownikom tylko określone funkcje.

  • motorola RAZR 40 Ultra | możliwość dowolnego nawigowania po systemie
  • OPPO Find N2 Flip | możliwość otwarcia jedynie ograniczonej ilości widgetów
  • motorola RAZR 2022 | możliwość dowolnego nawigowania po systemie
  • Samsung Galaxy Z Flip 4 | możliwość otwarcia jedynie ograniczonej ilości widgetów

Jestem wieloletnim fanem i użytkownikiem flagowców Samsunga, ale muszę przyznać, że w kategorii składanych telefonów koreański gigant technologiczny wypada zdecydowanie gorzej od swojej konkurencji. Z Flip 4 oferuje najmniejszy wyświetlacz zewnętrzny (biorę pod uwagę jedynie topowe produkty marek w tym segmencie, a więc pomijam model motorola RAZR 40, który różni się pod tym względem do swojego droższego odpowiednika), a jego użyteczność została ograniczona jedynie do otwierania określonych widgetów.

OPPO Find N2 Flip najbliższej nowej Motoroli RAZR 40 Ultra?

Zdecydowanie lepiej prezentuje się OPPO, choć przyznam, że model Find N2 Flip nieco mnie rozczarował. Przed premierą urządzenia wszystko wskazywało na to, że może on być prawdziwym game changerem, ponieważ oferował największy wówczas ekran zewnętrzny o przekątnej 3.26-cala. Co poszło nie tak? Problemem okazały możliwości małego wyświetlacza.

Pomimo dużej powierzchni użytkownicy mogli na nim wykonać jedynie kilka określonych przez producenta operacji (choć OPPO wciąż dodaje do swojego smartfona kolejne aktualizacje, które rozszerzają ilość wgranych widgetów), ale nie było mowy o otwieraniu jakiejkolwiek dowolnej aplikacji. Istnieje co prawda zewnętrzny program, modyfikujący mały wyświetlacz i umożlwiający dostęp do większej ilości aplikacji, ale trzeba go sobie zainstalować własnoręcznie (mowa o CoverScreen OS).

Można więc powiedzieć, że już poprzednia generacja motoroli RAZR wypadała pod kątem użyteczności ekranu zewnętrznego wyraźnie lepiej od swojej konkurencji. Problem w tym, że nie do końca tak było – model RAZR 2022 umożliwiał co prawda otwarcie każdej aplikacji z systemu (nie spotkałem się z odmową dostępu do któregokolwiek z zainstalowanych programów), ale wyświetlacz na obudowie był zdecydowanie za mały do wygodnej nawigacji, po niektórych z nich.

Przykładowo przeglądając Discorda mogłem odczytać przychodzącą wiadomość i na nią odpisać, ale zmniejszony format programu wcale nie zachęcał do jego używania. Co więc zrobiła motorola w kolejnej generacji swojego składaka? Coś prostego, a zarazem rewolucyjnego dla tego segmentu urządzeń.

Model RAZR 40 Ultra został zaprezentowany 1 czerwca podczas specjalnego eventu w Madrycie, na który zostałem zaproszony jako przedstawiciel redakcji 3D-Info. Muszę przyznać, że marka postarała się o każdy aspekt organizacji wyjazdu i podczas całego pobytu wszystko przebiegało jak w zegarku. Nic więc dziwnego, że z każdą chwilą coraz bardziej niecierpliwiłem się na premierę samego urządzenia.

W końcu nadszedł moment na pokaz smartfona oraz możliwość spędzenia dłuższego czasu z modelem RAZR 40 Ultra. Pod względem wydajność obyło się bez zaskoczeń, ponieważ motorola wyposażyła swojego flagowca w zeszłoroczny procesor (Snapdragon 8 Plus Gen 1 – ten sam, co w poprzednim modelu), jednak nie przywiązywałbym do tego specjalnej wagi, ponieważ urządzenia producenta są oparte na niemalże czystym Androidzie i wszystko działa na nich bardzo płynnie.

Najlepszym elementem flagowca, a jednocześnie pretekstem do stworzenia niniejszego artykuły, okazał się genialny ekran zewnętrzny, który posiada nie tylko największy rozmiar ze wszystkich telefonów w tym segmencie (3.6-cala), ale i umożliwia swobodne nawigowanie po całym systemie. Oznacza to, że na małym wyświetlaczu otworzymy każdą aplikację, jaką zainstalowaliśmy wcześniej na telefonie.

  • motorola RAZR 40 Ultra 8/256 GB | Cena: 5499 zł | Link do sklepu (w przedsprzedaży dostępna w ofercie Odkup, na której dodatkowo można zaoszczędzić gwarantowane 1000 zł)
  • OPPO Find N2 Flip 8/256 GB | Cena: 4999 zł | Link do sklepu
  • Galaxy Z Flip 4 8/256 GB | Cena: 4299 zł | Link do sklepu

Uważam, że ta prosta zmiana uczyniła z tegorocznej odsłony modelu RAZR zdecydowanie najlepszy składany smartfon na rynku. Zaznaczę jednak, że mam w tym miejscu na myśli jedynie urządzenia o kompaktowych rozmiarach, bo w przypadku ekranów zamykanych wertykalnie Galaxy Z Fold 4 nadal nie ma zbyt wielkiej konkurencji w Europie.

Za kilka miesięcy zrobi się w tym segmencie urządzeń jeszcze ciekawiej, ponieważ już pod koniec lipca odbędzie się wydarzenie Galaxy Unpacked od Samsunga, na którym zaprezentowany zostanie nowy Z Flip 5. Czy koreańskie flagowiec znajdzie sposób na zagrożenie nowej motoroli RAZR 40 Ultra? Mam szczerą nadzieję, że tak. Większa konkurencja oznacza bowiem szerszy wybór dla konsumentów, a na tym zależy mi zdecydowanie najbardziej.

Share.

Cześć, nazywam się Konrad i pracuję jako dziennikarz technologiczny dla portalu 3D-Info. Tematyka, w której się obracam dotyczy głównie branży mobile, a więc moje nazwisko zobaczycie przy zdecydowanej większości tekstów na temat smartfonów, smartwatchy oraz tabletów. Założenie, które staram się realizować podczas mojej pracy jest dość proste - chciałbym tworzyć teksty, które realnie pomagają czytelnikom w dokonaniu możliwie najlepszego dla nich wyboru podczas zakupu nowego produktu. Dążę również do tego, aby użytkownicy sprzętów, o których piszę byli zawsze poinformowani na temat aktualizacji i nowych funkcji dostępnych na ich urządzeniach. Nie będę przesadzał z patetycznymi hasłami o poczuciu dziennikarskiej misji, ale przyznam szczerze, że uważam moją pracę za sensowną jedynie wtedy, gdy pomaga ona odbiorcom w zbudowaniu większej świadomości na tematy, o których piszę. Chciałbym również utrzymywać kontakt z czytelnikami moich treści, a więc jeśli postawiłem w którymś ze swoich tekstów tezę, z którą się nie zgadzasz (lub jest dokładnie odwrotnie - na co liczę zdecydowanie bardziej) to z całą pewnością docenię każdą wiadomość, jaka trafi na moją skrzynkę.   Portal 3D-Info jest drugim miejscem, w którym realizuję się jako dziennikarz technologiczny. Wcześniej przez rok szlifowałem swój warsztat zawodowy w redakcji magazynu PC World, w którego papierową wersję zaczytywałem się gdy byłem jeszcze w dzieckiem. Wcześniej ukończyłem również kierunek Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale muszę przyznać, że wiedza zdobyta w ciągu kilku lat studiów stanowi zaledwie ułamek tego czego nauczyłem się przez rok w PCW. Decyzja o zmianie pracy na stanowisko w 3D-Info była w moim przypadku podyktowana chęcią zbudowania czegoś nowego i możliwością wzbogacenia portalu o autorską wizję na tworzone przeze mnie treści.   Dziennikarstwo technologicznie nie pochłania całego mojego czasu, a na co dzień staram się również rozwijać w kreatywnych kierunkach. Uczę się więc na kierunku Produkcji Muzyki we wrocławskiej Szkole Muzyki Nowoczesnej oraz komponuję sporo utworów, które kiedyś zapewne opuszczą moją szufladę. Poza tworzeniem tekstów o technologii staram się również szlifować swój warsztat pisarski w kierunku treści beletrystycznych. Muszę jednak przyznać, że zdecydowanie największą cześć wolnego czasu spędzam niszcząc swoje nerwy na Summoners Rift.

Exit mobile version