Ostatnie dwa lata okazały się rewolucją w kontekście popularyzacji narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Początkowo, takie programy jak ChatGPT, Google Bard (obecnie Google Gemini) czy Dalle były wykorzystywane głównie jako niekończące się źródła materiałów do memów, jednak kolejne aktualizacje wspomnianych aplikacji uzmysłowiły użytkownikom ich rzeczywisty potencjał.
Spis treści
Po co Samsungowi Galaxy AI?
W sieci zaroiło się więc od poradników dedykowanych każdemu dużemu modelowi językowemu, a kolejni producenci specjalistycznych programów (takich jak np. Photoshop) zaczęli ogłaszać, że ich produkty wkrótce zostaną wzbogacone o funkcje oparte na generatywnym AI.
Termin „sztuczna inteligencja” zaczął coraz mocniej przebijać się do mediów głównego nurtu, a zainteresowanie omawianą tematyką widać chociażby w ilości wyświetleń wywiadów ze specjalistami w tej dziedzinie (rozmowa z Andrzejem Draganem oraz Tomaszem Czajką na temat przyszłości AI została obejrzana ponad 7 milionów razy w ciągu roku).
Rynek prosi, Samsung odpowiada, a Apple nie zamierza się przyglądać
Poniżej umieściłem wykres z Google Trends, który obrazuje gigantyczny skok w ilości przeszukiwań sieci przy użyciu hasła „sztuczna inteligencja” na przestrzeni ostatnich 5 lat. Moment, w którym AI przebiła się do świadomości masowego odbiorcy, był tym samym momentem, w którym producenci elektroniki zaczęli planować zaaplikowanie tego typu rozwiązań do własnych urządzeń.
Galaxy AI jest więc niczym innym niż odpowiedzią Samsunga na zmieniające się trendy. Tym razem mamy jednak do czynienia z wyjątkowo dynamicznie rozwijającą się dziedziną technologii. Wystarczy z resztą spojrzeć na tegoroczne ruchy Apple.
Amerykańska marka zazwyczaj unikała gonitwy za nowymi trendami, a takie funkcje jak Always on Display czy drobniejsze wcięcie na kamerkę do selfie (które w smartfonach konkurencji opartej na Androidzie były obecne od dłuższego czasu) trafiały na pierwsze iPhone’y z kilkuletnim opóźnieniem.
iOS 18 będzie gonił One UI 6.1
Rewolucji związanej z AI nie można jednak zignorować i firma z Cupertino doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Nowych trendów nie warto pomijać nie tylko ze względu ich możliwości technologiczne. Apple z całą pewnością liczy również na potencjał marketingowy, jaki generuje zainteresowanie konsumentów tematem sztucznej inteligencji.
To właśnie z tego powodu amerykańska firma nie ma zamiaru ignorować ruchów Samsunga i już w tegorocznej aktualizacji do systemu iOS 18 pojawi się szereg funkcji opartych na generatywnym AI. Pozornie mogłoby się więc wydawać, że tym razem to Apple będzie gonić technologię swojego odwiecznego rywala, jednak czy faktycznie tak będzie? Jak dobre są narzędzia zgromadzone na Galaxy AI od Samsunga?
Test wszystkich najważniejszych funkcji Galaxy AI
Już na wstępie warto zaznaczyć, że Galaxy AI nie jest żadną rewolucją w dziedzinie smartfonowej technologii, jak próbuje to przedstawić Samsung. Owszem, nowe funkcje posiadają mnóstwo przydatnych narzędzi, jednak zdecydowana większość z nich jest znana użytkownikom innych smartfonów oraz zewnętrznych programów. Koreańska marka po prostu jako pierwsza zgromadziła wszystkie te opcje w jednym miejscu… I bardzo dobrze, że to zrobiła.
Circle to Search, czyli gdzieś to już widziałem, ale i tak mi się podoba
Idealnym zobrazowaniem powyższego akapitu będzie funkcja Circle to Search. Narzędzie polega na wyszukiwaniu informacji w sieci przy pomocy grafiki. Jestem pewien, że sporo użytkowników kojarzy Obiektyw Google’a, oferujący dokładnie te samą funkcjonalność. Samsung zdecydował się jednak wgrać ją domyślnie do swoich smartfonów.
- Potencjał funkcji: 3/5
- Działanie funkcji: 5/5
Jak uruchomić nową funkcję? Wystarczy przytrzymać środkowy przycisk w menu klawiszy sterujących (trzy symbole znajdujące się na dole ekranu), a następnie zaznaczyć palcem obiekt, który ma zostać wyszukany.
Jak działa nowa funkcja? W tym aspekcie obyło się bez niespodzianek – nowa funkcja działa świetnie, ale jest to usługa, którą Google oferowało i udoskonalało przez lata. Mogę oddać Samsungowi to, że nawet na starszym Galaxy S22 działa ona bardzo płynnie, jednak trudno mówić w tym przypadku o ekskluzywności omawianej opcji.
Aplikacja Obiektyw Google jest dostępna w sklepie z aplikacjami i użytkownicy wszystkich smartfonów opartych na Androidzie mogą pobrać ją zupełnie za darmo. Podoba mi się jednak idea domyślnego instalowania tego typu rozwiązań w oprogramowaniu smartfonów, a więc za to kolejny – ale niewielki – plus dla Samsunga.
Tłumaczenie połączeń telefonicznych pomoże, ale tylko podczas prostych rozmów
Tłumaczenie rozmów w czasie rzeczywistym to chyba najciekawsze wykorzystanie sztucznej inteligencji przez Samsunga. Użyteczność omawianej opcji jest gigantyczna, a translator przyda się podczas: wakacji, wyjazdów służbowych czy dokonywania zakupów na zagranicznych portalach.
- Potencjał funkcji: 5/5
- Działanie funkcji: 3/5
Jak uruchomić nową funkcję? Wystarczy, że otworzysz klawiaturę numeryczną, z poziomu której zazwyczaj dodajesz nowe kontakty do telefonu, a następnie klikniesz w trzy poziomie kropki, znajdujące się w prawym górnym rogu ekranu.
Kolejny krok polega na włączeniu tłumacza oraz wskazaniu języków, w jakich masz zamiar prowadzić konwersację. Warto pamiętać, że funkcja – na ten moment – nie umożliwia automatycznego wykrywania języków, a więc konkretny dialekt musi zostać wskazany ręcznie. W ustawieniach znajdziesz również opcję przypisania konkretnego tłumaczenia do jednego kontaktu.
Jak działa nowa funkcja? Odpowiem tak – jeśli zamierzasz prowadzić godzinną konwersację na temat wykorzystania sztucznej inteligencji w procesie inwigilowania obywateli nowoczesnych społeczeństw, a swój monolog planujesz wzbogacać o cytaty z artykułów opublikowanych na łamach Nature (a to wszystko w języku japońskim, ponieważ twój znajomy z azjatyckiego serwera w Metinie nie mówi po polsku) to może być ciężko.
Jeśli jednak zamierzasz umówić się z nim na kolacje, a przy okazji napomknąć o tym, że Studio Ghibli robi o wiele lepsze animacje niż Disney, to tłumacz Galaxy AI powinien okazać się wystarczający. Funkcja będzie więc przydatna podczas prostych konwersacji w stylu „Chcę zarezerwować stolik” czy „Jak dojadę do hotelu?”.
Wycinanie obiektów ze zdjęć działa prawie idealnie
Opcja wycinania pojedynczych elementów ze zdjęcia była dostępna już na One UI 6.0. Funkcja działała jednak wówczas mało precyzyjnie i: po pierwsze – o wiele gorzej szło jej generowanie tła w miejsce brakującego obrazu, a po drugie – mniej intuicyjnie wyczuwała, który obiekt ma faktycznie zostać wymazany.
- Potencjał funkcji: 5/5
- Działanie funkcji: 4.5/5
Jak uruchomić nową funkcję? Przejdź do galerii, otwórz zdjęcie, które chcesz zmodyfikować, a następnie naciśnij na symbol ołówka, znajdujący się w prawym dolnym rogu ekranu. W widoku edycji zobaczysz logo Galaxy AI (kilka gwiazdek na kolorowym tle), które przeniosą cię do możliwości wycinania poszczególnych elementów ze zdjęcia.
Jak działa nowa funkcja? Przyznam, że jest to jedno z najbardziej dopracowanych narzędzi na Galaxy AI. Oczywiście edytor miewa problemy ze złożonymi fotografiami – szczególnie jeśli musi wygenerować skomplikowane tło – jednak co do zasady działa bardzo dobrze.
Niestety ma on pewną wadę, a dokładniej – nie zawsze robi to, czego oczekuje użytkownik. Efekty tego możesz z resztą prześledzić poniżej, na zdjęciach, które w zamian za usunięty obiekt otrzymały nowy element wstawiony w brakujące miejsce. W ten sposób mój małosolny ogórek z Żabki został zastąpiony przez… Nie mam pojęcia co to tak właściwie jest. Przez jakąś mutację parówki i końcówki od fleta.
Z drugiej strony moja rodzinna fotografia otrzymała praktycznie idealną symulację mojego zniknięcia, a więc jednoznaczna ocena omawianej funkcji jest po prostu trudna.
Każde zdjęcie przerobione przez Galaxy AI posiada drobny znak wodny, który pojawia się w jego lewym dolnym rogu. Nie można go usunąć, ale to nie znaczy, że nie da się go pozbyć. Wystarczy bowiem ponownie otworzyć edytor zdjęć i delikatnie przyciąć dolną część fotografii.
Tłumaczenie czatów tekstowych może cię zawieść na Erasmusie
Tłumaczenie czatów w czasie rzeczywistym zostało wgrane bezpośrednio do klawiatury Samsunga i w założeniu ma działać z aplikacjami firm zewnętrznych. Funkcję testowałem więc pisząc na Instagramie oraz Messengerze.
- Potencjał funkcji: 5/5
- Działanie funkcji: 2.5/5
Jak uruchomić nową funkcję? Otwórz dowolny czat, a następnie naciśnij na logo Galaxy AI (gwiazdki umieszczone przy lewej krawędzi). Teraz wystarczy, że wybierzesz opcję tłumaczenia, a następnie wskażesz języki w jakich ma przebiegać konwersacja. W celu podmiany twojego tekstu na nowy język, wystarczy zaznaczyć zapisane pole, a następnie wybrać opcję „tłumacz”.
Jak działa nowa funkcja? Tłumacz działa dosyć wybiórczo i sprawdzi się raczej w przypadku prostych wiadomości i rozmów w stylu „Co u Ciebie, której się widzimy?”. Osobiście jestem w stanie ocenić jedynie jego możliwości w języku angielskim, ale mój przyjaciel (absolwent liceum językowego, a także były student uniwersytetu w Alicante) ma identyczne obserwacje np. podczas tłumaczenia tekstu na język hiszpański. Tak więc przykro mi, ale komunikacja na Erasmusie będzie od Ciebie wymagała nieco więcej niż tylko telefonu zaktualizowanego do One UI 6.1.
Dodam również, że na Messengerze nie udało mi się odczytać treści zapisanej w innym języku, mogłem jedynie podmienić swoje wiadomości.
Nie transkrybuj swoich wykładów z Galaxy AI. To nie ma sensu
Transkrypcja mowy na tekst to funkcja, która początkowo wydawała mi się genialnym rozwiązaniem, ponieważ momentalnie wpadłem na kilka sposobów jej wykorzystania. Przede wszystkim – po co słuchać całych wykładów skoro mogę je nagrać, a potem wydrukować sobie w formie pisemnej. To samo tyczy się poradników, konferencji branżowych, tak właściwie wszystkiego, co wymaga mojej obecności, ale oferuje wiedzę w bardzo nieskondensowanej formie.
- Potencjał funkcji: 4/5
- Działanie funkcji: 2/5
Jak uruchomić nową funkcję? Otwórz dyktafon dostępny na każdym smartfonie Samsunga, a następnie zarejestruj nagranie, które później zamierzasz zamienić na tekst. Po zakończeniu nagrywania naciśnij na plik i wybierz opcję podpisaną jako „Transkrypcja”.
Jak działa nowa funkcja? Nie działa. To znaczy – niby działa, ale kompletnie nie da się jej zaufać. Poniżej możecie prześledzić transkrypcję czytanego przeze mnie opowiadania. Aplikacji udało się wyłapać sens całego nagrania, jednak gramatyka całkowicie się rozjechała, a poszczególnie słowa zostały błędnie zinterpretowane.
Jest to o tyle rozczarowujące, że rejestrując swój głos trzymałem telefon przy ustach. Próba transkrypcji mowy wygłaszanej przez rozmówcę znajdującego się np. kilkanaście metrów od ciebie jest więc niemalże na pewno skazana na porażkę.
Asystent przeglądania Internetu działa dobrze, ale może się okazać zupełnie bezużyteczny w twoim przypadku
Asystent przeglądania Internetu jest odpowiedzią Samsunga na zamieniające się potrzeby w sposobie odbioru treści. Czytanie długich, rozbudowanych tekstów odchodzi w zapomnienie…. Chyba, że użytkownik wie, że znajdzie w nim precyzyjną odpowiedź na poszukiwane przez siebie pytanie. Problem w tym, że żaden portal nie rozpoczyna artkułu od jego streszczenia. Samsung wymyślił więc funkcję, która napisze dla ciebie konspekt dowolnego tekstu znalezionego w sieci.
- Potencjał funkcji: 4/5
- Działanie funkcji: 3/5
Jak uruchomić nową funkcję? Otwórz domyślną przeglądarkę Samsunga, a następnie przejdź do interesującego cię artykułu. Teraz wystarczy, że klikniesz w logo Galaxy AI, znajdujące się w dolnej części ekranu. Nowa funkcja może przetłumaczyć wskazaną publikację na język polski lub streścić jej zawartość.
Jak działa nowa funkcja? Kwestia tłumaczenia wygląda podobnie, jak w przypadku czatów tekstowych. Raz działa więc ona lepiej, raz gorzej i generalnie trudno na niej w pełni polegać. Podsumowania sprawują się za to o wiele lepiej. Testowałem je na własnych tekstach i praktycznie za każdym razem asystent wyłuskał z nich dokładnie te informacje, które uważałem za kluczowe podczas tworzenia treści. Problem w tym, że asystent przeglądania działa tylko w domyślnej przeglądarce Internet od Samsunga. Nie uruchomisz go więc w Google Chromie, Operze czy Safari.
I tak nie skorzystasz z autorskich tapet Samsunga
Na koniec zostawiłem funkcję, która idealnie prezentuje rzeczywiste zamiary wszystkich popularnych marek, które bezmyślnie wykorzystują termin „AI” do generowania większego zainteresowania wokół premiery swoich produktów. Funkcja tworzenia tapet przez Galaxy AI mogłaby spokojnie zostać usunięta z One UI 6.1 i nikt nie zwróciłby na to najmniejszej uwagi.
- Potencjał funkcji: 1/5
- Działanie funkcji: 1/5
Jak uruchomić nową funkcję? Przejdź do ustawień, a następnie otwórz zakładkę opisaną jako „Tapety i styl”. Kolejny krok polega na rozwinięciu opcji „Zmień tapety”, która umożliwi ci przejście do generatora obrazów Galaxy AI.
Jak działa nowa funkcja? Nie wiem nawet jak odpowiedzieć na to pytanie. Wspomniana opcja faktycznie działa i generuje obrazy, które możesz później ustawić jako tło ekranu głównego, jednak tworzone przez nią grafiki są nudne oraz pozbawione jakiekolwiek kreatywności czy elementu zaskoczenia, z którym wiąże się kreowanie obrazów przy użyciu bardziej złożonych aplikacji.
Galaxy AI to hit czy marketingowa wydmuszka?
Generator tapet Galaxy AI jest idealnym przykładem tego, na co musisz uważać, jako współczesny konsument. Większość popularnych marek będzie w przyszłości (o ile już tego nie robi) wykorzystywało hasło „AI” do maksymalizowania potencjału sprzedażowego swoich produktów. Nie zliczę ile razy widziałem na przykład „aparat z obiektywem AI” w smartfonie za 1000 złotych, który nijak miał się do jakości wykonywanych nim fotografii.
Nie jest to również nic nowego, a algorytmy poprawiające wygląd zdjęć oraz nadające im odpowiedni charakter to chyba jedno z najstarszych zastosowań sztucznej inteligencji w branży mobile. Rewolucja w świecie technologii jest więc faktem, jednak nie każda marka dołożyła do tego swoją cegiełkę.
Galaxy AI od Samsunga to natomiast naturalny kierunek ewolucji dla całej branży, a nie – zestaw narzędzi, które zredefiniują sposób w jaki korzystasz z telefonu. Mimo to, należy oddać koreańskiej marce to, iż jako pierwsza firma z segmentu mobile zaaplikowała tak wiele rozwiązań AI do swojej autorskiej nakładki systemowej. Wkrótce na rynek trafi jednak poważny konkurent dla Galaxy AI, a będzie nim Apple Intelligence od amerykańskiej marki Apple.