Ile może kosztować Nintendo Switch w Polsce? Oficjalna prezentacja już za nami, ale Nintendo nie przedstawiło jeszcze ceny. W sieci pojawia się jednak mnóstwo informacji, na podstawie których możemy podejrzewać, ile w Polsce trzeba będzie zapłacić za nowy sprzęt do grania.
Oficjalna prezentacja Nintendo Switch 2 już za nami. Mówiło się o tym, że ma ona nastąpić w marcu 2025 roku. Ostatnio jednak pojawiły się nowe informacje, według których Japończycy mieli pokazać swoją nadchodzącą konsolę jeszcze szybciej, a dokładnie 16 stycznia tego roku. Podejrzenia się sprawdziły. Niestety poza podstawowymi informacjami, nie poznaliśmy wszystkich szczegółów, takich jak choćby cena czy data premiery.
Tymczasem jednak przyjrzymy się pewnym przeciekom, które radośnie latają sobie po sieci. Bo to, że Nintendo nie ogłasza publicznie swoich planów, nie oznacza, że nie robi tego w stosunku do dystrybutorów oraz sklepów. Jak często w takich sytuacjach bywa, niektórzy nie potrafią dotrzymać tajemnicy, ale dzięki temu możemy nieco wcześniej dowiedzieć się o pewnych rzeczach. Podobnie jest w tym przypadku z konsolą Nintendo Switch 2, a konkretnie z ceną.
Pracownik jednego ze sklepów, w którym ma być sprzedawana konsola Nintendo Switch 2, opublikował informacje m.in. na temat cen. Podało to dalej konto Switch 2 Stock na portalu X. Według niego Nintendo Switch 2 na premierę ma kosztować 399 euro. Według aktualnego przelicznika walut wychodzi około 1699 zł. Jeśli ten przeciek okaże się prawdziwy, to „dwójka” na premierę będzie kosztowała 60 euro więcej niż jej poprzedniczka. Raczej wątpię też, że polska cena na poziomie 1699 zł. Celowałbym raczej w kwotę około 1799 zł za podstawową wersję konsoli. Dla porównania, za pierwsze Nintendo Switch w dniu premiery w Polsce trzeba było zapłacić około 1499 zł.
We wpisie możemy zobaczyć też informację na temat gier i ich cen. Ponoć konsola ma otrzymać aż 25 tytułów startowych, których ceny wahają się pomiędzy 69 a 79 euro. Zgodnie z przelicznikiem jest to około 290 – 330 zł. Jest to kolejna podwyżka w stosunku do wcześniejszych cen. The Legend of Zelda: Breath of the Wild, czyli największy i najważniejszy tytuł startowy kosztował kilka lat temu około 279 zł.
To jednak są tylko domniemania, ponieważ oficjalnie nic nie wiadomo. Musimy poczekać na Nintendo Direct, które zaplanowane jest na 2 kwietnia tego roku. Wtedy wszystko się wyjaśni.
Kilka słów warto też powiedzieć na temat dostępności nowej konsoli. Już teraz widać, że zainteresowanie jest ogromne, i może zwyczajnie zabraknąć urządzeń, aby w momencie premiery zaopatrzyć wszystkie osoby, które chcą nabyć konsolę. Japoński analityk rynku gier, Dr. Serkan Toto powiedział:
Nintendo nie będzie miało wystarczającej liczby konsol do sprzedaży, pomimo obietnicy i najlepszych starań Nintendo, nowe urządzenie wyprzeda się bardzo szybko i nie będzie dostępne przez wiele miesięcy w 2025 roku. Sytuacja będzie jeszcze gorsza niż w 2017 roku, kiedy Switch został wprowadzony na rynek.
Dr. Serkan Toto
Swój udział mogą w tym mieć też skalperzy, których działania dobrze znamy w przypadku premier głośnych sprzętów. Może się zdarzyć tak, że będą starać się wykupywać duże ilości konsol z oficjalnej dystrybucji, aby później sprzedawać je w zawyżonych cenach. Miejmy jednak nadzieję, że Nintendo jest świadome problemu i w jakiś sposób przygotowało się na działania spekulantów.