Recenzja SteelSeries Apex Pro Mini Wireless. 60 % klawiatury, 120 % ceny

Klawiatura jest moim narzędziem zarówno do pracy jak i rozrywki. Co do tego elementu wyposażenia stanowiska przykładam bardzo dużą wagę. Ideału szukałem bardzo długo, udało mi się go znaleźć i leży na moim biurku już kilka dobrych lat, wciąż w dobrej kondycji. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie chciał sprawdzić, jak inne modele sprawdzają się w boju. Tym razem padło na SteelSeries Apex Pro Mini Wireless.

Apex Pro to zdecydowanie jedna z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych klawiatur w portfolio SteelSeries. W 2022 roku firma postanowiła wypuścić na rynek jej odchudzoną wersję, w postaci 60 % SteelSeries Apex Pro Mini w dwóch wersjach, przewodowej oraz bezprzewodowej. Ja miałem okazję przetestować ten drugi wariant i podzielę się z tobą moją opinią na jej temat.

Opakowanie klawiatury SteelSeries Apex Pro Mini Wireless

Zawartość opakowania

Nie ma wątpliwości, że SteelSeries zawsze dbało o to, aby ich produkty już w chwili patrzenia na opakowanie wzbudzały zainteresowanie. Nie inaczej jest i tym razem. Jeśli chodzi o cały zestaw, otrzymujemy tutaj wszystkie najważniejsze elementy. Jest tutaj instrukcja obsługi, długi przewód USB do USB C, odbiornik oraz adapter USB wyposażony w gumową podstawkę. Ukryty jest tutaj także keycap puller, który służy do zdejmowania klawiszy.

Keycap puller

Design i wykonanie

Pierwsze co rzuca się w oczy po rozpakowaniu klawiatury SteelSeries Apex Mini Pro Wireless to jej rozmiar. Nie ma się co spodziewać kolosa. Jej wymiary to 293 x 103 mm. Mamy tu do czynienia z klawiaturą 60 %, co oznacza, że producent zrezygnował z bloku numerycznego, strzałek, przycisków do przewijania stron oraz klawiszy funkcyjnych. Nie oznacza to jednak, że nie możemy z nich korzystać. W prawym dolnym rogu znajduje się klawisz funkcyjny (z logo producenta), którego przyciśnięcie aktywuje inne klawisze, których przeznaczenie opisane jest na boku keycapów.

Klawiatura SteelSeries Apex Pro Mini Wireless

Wiele osób, w tym ja zwraca uwagę na to, że SteelSeries niezbyt postarało się w przypadku obudowy, a dokładnie jej spasowania. Przełączniki nie są w żaden sposób osłonięte i możemy je zobaczyć w pełnej okazałości, patrząc na klawiaturę od boku. Co więcej, na bokach znajduje się pokaźna szpara, przez co czyszczenie klawiatury w przyszłości może być nie lada wyczynem.

Klawiatura SteelSeries Apex Pro Mini Wireless

Sam wygląd jest bardzo minimalistyczny. Przed podłączeniem klawiatury, bądź po wyłączeniu podświetlenia bardzo mocno wtapia się w środowisko ciemnego stanowiska komputerowego. Jedyne dodatki, na jakie możesz liczyć to gniazdo USB-C znajdujące się na tylnej ściance urządzenia oraz towarzyszący mu przełącznik. Ustawiony na środku dezaktywuje klawiaturę (chyba, że podłączysz ją kablem), natomiast na boku możemy przełączać się pomiędzy połączeniem Bluetooth a radiowym 2,4 GHz.

Klawiatura SteelSeries Apex Pro Mini Wireless

Jeśli chodzi o keycapy to mam bardzo mieszane uczucia. Już na pierwszy rzut oka widać, że są bardzo wytrzymałe, dodatkowo ze względu na sposób produkcji. Wykorzystano tutaj metodę podwójnego wtrysku, dzięki czemu ich żywotność powinna być bardzo długa. Góra nakładek jest mocno szorstka, co wielu osobom może przypaść do gustu, jednak dla mnie nie jest to zbyt przyjemne. Być może dlatego, że przyzwyczaiłem się już do śliskich keycapów. Jest to jednak odczucie czysto subiektywne.

Na spodzie klawiatury możesz znaleźć 4 podłużne, gumowe podstawki, dzięki kórym urządzenie bardzo mocno trzyma się biurka niezależnie od tego, czy stoi bezpośrednio na blacie, czy na specjalnej podkładce. Dostępne są tutaj także nóżki, dzięki którym możesz ustawić klawiaturę pod kątem w dwóch zakresach.

Przełączniki

W klawiaturze SteelSeries Apex Pro Mini Wireless zamontowane zostały przełączniki OmniPoint 2.0, które zapewniają kilka bardzo ciekawych i przydatnych opcji, przede wszystkim jeśli chodzi o konfigurację. Zastosowano tutaj technologię, która jest oparta o efekt Halla. O co dokładnie chodzi? W fizyce jest to wystąpienie różnicy potencjałów w przewodniku, kiedy ten znajduje się pod napięciem i działa na nie pole magnetyczne. Inżynierowie SteelSeries zamontowali w trzpieniu magnes osadzony na sprężynie (która nie oddziałuje magnetycznie). Dzięki temu układ może rozpoznać, w jakim położeniu znajduje się przełącznik. To właśnie dzięki temu możemy ustawić punkt aktywacji z dokładnością do części milimetra. Cały zakres to 4 mm, natomiast nie ma problemu, aby punkt aktywacji ustawić na 1,2 mm czy też na 2,5 mm. Wszystko w zależności od własnych preferencji. Dodatkowo możesz ustawić podwójne działanie danego przełącznika, w zależności od mocy naciśnięcia. Przykładowo na W po lekkim dotknięciu postać w grze może iść, natomiast przy naciśnięciu do końca zacznie biec. W tym przypadku jednak trzeba się mocno pobawić makrami.

Przekłączniki w SteelSeries Apex Pro Mini Wireless

Jeśli chodzi o żywotność przełączników, producent deklaruje wytrzymałość na poziomie 100 milionów kliknięć, co daje bardzo długą możliwość korzystania z klawiatury.

Warto też kilka słów poświęcić na brzmienie. Klawiatury mechaniczne mają to do siebie, że bywają dość głośne. Często, to właśnie ten element bywa decydujący przy wyborze sprzętu. Jak zatem brzmi SteelSeries Apex Pro Mini Wireless? Przy niskim poziomie aktywacji klawiatura jest prawie bezgłośna. Zmienia się to jednak po ustawieniu punktu aktywacji na wyższy poziom. Wówczas wyraźnie słychać każde naciśnięcie. Nie jest to jednak dźwięk, który potrafi obudzić domowników. Jest on dość przyjemny, basowy, bez ataku wysokich dźwięków. Zresztą posłuchaj sam.

Oprogramowanie

Mimo tego, że SteelSeries Apex Pro Mini jest klawiaturą 60 %, to właśnie dzięki przełącznikom OmniPoint 2.0 oraz oprogramowaniu SteelSeries GG możesz korzystać ze wszystkich opcji dostępnych w pełnowymiarowych klawiaturach. Wymaga to jednak sporej dawki konfiguracji oraz przyzwyczajenia. Mi najbardziej przeszkadzał brak strzałek. Mogłem z nich korzystać dzięki przyciskowi FN bądź ustawić dwa punkty aktywacji, gdzie lekkie dotknięcie aktywuje strzałkę, natomiast głębokie, uruchamia pierwotne przeznaczenie danego klawisza.

Możliwość ustawienia punktu aktywacji w programie SteelSeries GG

Soft gwarantuje dostęp do wszelkich potrzebnych ustawień. Możesz ustawić makra, zmienić funkcje przycisków czy zdecydować się na podwójną akcję naciśnięcia przycisku, o czym wspominałem już wyżej. Oczywiście dostępne jest tutaj także sterowanie podświetleniem klawiatury. Ten segment jest niezwykle rozbudowany. Możesz skorzystać z gotowych opcji, lub samemu dostosować efekty podświetlenia do własnych potrzeb i upodobań. SteelSeries GG pozwala na zapisanie w pamięci urządzenia 5 profili użytkownika.

Możliwość ustwienia podświetlenia

Podsumowanie

Czy warto zaopatrzyć się w klawiaturę SteelSeries Apex Pro Mini Wireless? Moja odpowiedź nie będzie jednoznaczna. Jest to urządzenie gamingowe i rzeczywiście w grach sprawdza się doskonale. Sporo możliwości konfiguracji sprawia, że bez problemu możesz dopasować jej działanie do swoich potrzeb oraz stylu rozgrywki. Szczególnie podoba mi się tutaj opcja podwójnej aktywacji przycisków, co jest prawdziwym game changerem.

Jeśli chodzi o pracę, ja nie wyobrażam sobie korzystania z tej klawiatury przez dłuższy czas podczas pracy. Szczególnie w moim przypadku. Kiedy piszę, bardzo często używam strzałek oraz panelu numerycznego, których tutaj niestety brakuje. Fakt, mogę skorzystać z klawisza funkcyjnego, jednak w tym przypadku SteelSeries Apex Pro Mini Wireless nie ma podjazdu do pełnowymiarowej klawiatury. Co więcej, zajmuję się także montażem wideo, gdzie na co dzień korzystam z mnóstwa skrótów klawiszowych, więc dodatkowe tylko utrudniają mi pracę.

Klawiatura SteelSeries Apex Pro Mini Wireless

Podsumowując, jest to idealne rozwiązanie do wszelkich gier. Jeśli jednak komputera używasz także do pracy, to musisz przygotować się na to, że lepiej by było korzystać z dwóch klawiatur, Apexa do zabawy i innego sprzętu do pracy.

Kolejną kwestią jest cena. Aktualnie klawiaturę SteelSeries Apex Pro Mini Wireless możesz kupić na stronie producenta za 1249 zł. Możesz znaleźć ją w innych sklepach taniej, jednak ten 1000 zł to minimum, jakie musisz przygotować. Moim zdaniem to nieco za dużo jak na klawiaturę właściwie tylko do gier.